[MK3] dziwne stuki mondeo 2.0tddi
 

Problem moj objawia sie stukaniem podczas ruszania jak jest np. mokra nawierzchnia i kola buksuja to kolo przednie prawe az podksakuje (dodam ze nawierzchnia jest rowna). stuki te przenosza sie do kabiny i sa niepokojace. wiosna jak bylem ostatni raz w serwisie mechanik mi powiedzial ze mam juz troche zuzyta poduszke pod silnik (wlasnie z prawej strony) i ze mi ja reanimuje i to na jakis czas wystarczy. W zwiazku z powyzszym czy te podskoki i stukanie o ktorm wspomnialem moze miec jakis zwiazek z poducha czy to raczej cos innego??

A amorki z przodu sprawdziłeś. Może jest zużyty albo siadło mocowanie. Pobujaj na postoju.

cliff ja też sądzę że to wina amorków przednich ponieważ koło nie może złapać przyczepności i będzie podskakiwać, gdyby to była poduszka to przy ruszaniu z małą ilością gazu,a zwłaszcza na wstecznym autkiem by trzęsło.
Nie zauważyłeś czasem że autko nadmiernie się buja,jak nie to pojedź na badanie amortyzatorów i zapewne wyjdzie że są do wymiany.

Zrób taki domowy teścik. Otwórz drzwi od kierowcy, stań obydwiema nogami na próg trzymając się dachu i pobujaj kilka razy auto, uginając nogi jakbys kucał, w pewnym momencie zeskocz, ale obserwuj uwaznie maskę auta. Jak zeskoczysz i przód bujnie się raz i stanie amorki są dobre (siła tłumienia jest ok), jeżeli przód zabuja dwa, trzy lub więcej razy to na bank amorki do wymiany, wtedy podjedź do jakiejś stacji diagnostycznej na potwierdzenie "domowej teorii sprawdzenia"
A czemu nie proponuje ręcznie rozbujac przodu auta za maskę? Pomprostu siła jest zbyt mała i wnioski mniej prawdziwe, zwłaszcza jak bujniesz słabo, auto wróci do stanu z przed bujania szybciutko, ale tytlko dlatego że właśnie za słabo je bujnąłeś. I amorki są zużyte a domowy test nic nie wykazał
Prosze najpierw o sprawdzenie mojego sposobu, a poźniej o drwiące komentarze mojej wypowiedzi... :fcp2 :fcp2 :fcp2

damianołódź, twoj sposob jak najbardziej prawidlowy... jak to mowi moj dziadek reka to mozna sobie jedynie kure pomacac...

Stuki mogą być spowodowane luzami w górnym mocowaniu amortyzatora, jak w moim przypadku. Wymienili łożysko, odbojnik i cisza wróciła. Oryginalne amortyzatory są raczej trwałe. Moje mają ponad 6 lat i prawie 190kkm, a sprawność w najlepszym porządku, sprawdzana na ścieżce diagnostycznej.

tak więc sprawdzłlem tą 'domową' metode (chociaż amorki mam w dobrym stanie co stwierdzam podczas codziennej eksploatacji) i muszę powiedzieć ze autkiem nie buja. mam amortyzatory KYB Excel-G i narazie sprawują mi sie dobrze. byc może to mocowanie amortyzatora, w każdym bądź razie jak ruszam z miejsca i dam pedałem przyśpiesznika więcej gazu i koła buksują (jak w temacie wspomniałem) to naprawdę dźwięk jest niepokojący i przenosi się do kabiny. w tym wypadku chyba serwis wchodzi w gre. Jeśli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł z chęcią spróbuję się dostosować.

Cliff - mam u siebie dokładnie taki sam odgłos, stukanie przy prawym kole w momencie jak koła zabuksują na mokrej nawierzchni, daj znać czy udało Ci się zdiagnozować problem,
ja byłem na przeglądzie i na szarpakach ani na trzepaczce nic nie wyszło - zawieszenie i amory ok, a mimo to stuka

Może łącznik stabilizatora nawala. Tylko że to, to by Ci wykryli na każdej ścieżce diagnostycznej.

--
pozdr.
grzechoo1

Jak tylko uporam się z tym problemem przedstawię go na forum, żeby inni użytkownicy mieli z górki wrazie takiego objawu.