Problem z elektryką w Mondim 1.8 MKI
 

Witam.

Dopiero się zarejestrowałem, więc witam wszystkim!!!

Mam duży problem i nie wiem co robić.


Wczoraj zgasła mi żarówka od świateł mijania. Lewa. Zdjęłem maskę, wyjąłem AKU i wymieniłem zarówkę, założyłem AKU, wsiadam, kręcę kluczykiem....... a tam lekko zapala się zegar i lampka akumulatora i nic. Jakby zdechł! Ładowałem całą noc pod prostownikiem, to odpalił pompę paliwową i zegar i nic.

Wziąłem z drugiego samochodu akumulator i wsadziłem ale ten jest 45AH i 450A, no i odpaliły wszystkie kontrolki, pompa ale nie kręci rozrusznika - tylko raz się udało w ogóle tyle odpalić. Potem sytuacja się powtarza, pali się tylko zegar i nic.


Mój akumulator był 55AH 510A ale on jest na 100% popsuty, gdyż nie odpalił samochodu z którego wyciągnąłem ten drugi.

Wiem że mam akumulator do wymiany, kupię od razu 60ah, ale nie wiem czy nie mam jakiegoś zwarcia w elektryce, może przy wymianie żarówki coś popsułem (ale wszystko poszło z nią ok).

Czy mogło być tak, że te 45AH to było za mało do uruchomienia rozruchu i komputer go potem odłączył?? i Dlatego więcej nic nie palił oprócz zegara a za chwilę odpalił 2 samochód


Pozdrawiam

45 AH to nie wszystko ważny jest jeszcze prąd rozruchu podany w Amperach. Wydaje mi się, że mimo wszystko na 45AH powinien choć raz obrócić silnikiem. Ale wydaje mi się ,że 45AH to za mało powinno być około 60AH. A swoją drogą to proponuje wyczyścić klemy dokładnie i dochodzące do nich styki cienkich kabelków. (I czy napewno wszystkie te cienkie kabelki podłączyłeś zakładając inny akumulator ??)

No właśnie zacznij od przeczyszczenia wszystkich połonczeń przy aku oraz sprawdz czy wszystkie połonczenia są pewne. kiedyś w pół rocznym punto przy klemie była lużna śrubka do której był przymocowany cienki kabelek co dawało efekt jak by był rozładowany aku i nie dawało się zapalić samochodu

sprawdź też bezpiecznik od kompa

Kupilem akumulator Centra PLUS - CP10, 12V 520A 54Ah, wkładam, kręcę kluczyk - pompa rusza, wszystkie kontrolki się palą normalnie, nie kręci. Za chwilę pojawia się efekt rozładowania.
Odłączam aku ponownie i podłączam....... kręcę i zapala za 1 razem, wszystko OK :D Czekam na ustawienie zapłonu i jadę sobie 20 km najwiecej 140km/h. Wszystko było bdb. Już po kryzysie :) THX

Chyba się komputer blokuje jak ma za słabe napięcia, coś jakby sam odłączał wadlywy aku po 1 nieudanej próbie zapłonu.

W ogóle polecam ten akumulator, jest na nim wskaźnik naładowania, ma dużą moc, 2 lata gwarancji, ma nową konstrukcję i dodatek wapnia (lepiej trzyma). jest polecany do Mondeo. Kosztował 199 PLN w Tesco.

Po prostu przy drugim przykręceniu klem poprawiło się gdzieś przejście, komp nie blokuje rozrusznika naewt jak masz słaby aku to rozrusznik będzie prubował zakręcić silnikiem

No nie wiem.
Kiedyś w zimę zdarzyło mi się nie domknąć drzwi - efekt - wszystkie lampki oświetlenia wnętrza paliły sie przez dobrych kilkanaści godzin. Dopiero w nocy przypadkiem przez okno zobaczyłem, że samochód podświetlony. Niestety akumulator był już za słaby żeby auto uruchomić. Zapalały się elegancko wszystkie lampki i wskaźniki a nawet światła postojowe (no i oczywiście oświetlenie wnętrza :D ), ale nawet nie próbował zakręcić - było słychać delikatne "cyk" i cisza :)
Akumulator był praktycznie nowy - miał parę miesięcy. Ładowałem do parę godzin na samochodzie i odpalił bez problemu.
Więc nie wiem czy to komputer czy jakiś inny układ, ale raczej jest jakieś zabezpieczenie.

Adam

,AT,
Przecierz napisał że wymienił na nowy aku i dopiero po drugim razie jak podłonczył klemy to zapalił a w między czasie nic nie ładował. U ciebie padł kompletnie aku i był tak rozładowany że mu brakło prądu żeby mogło cewkę wciągnąć w rozruszniku stąd było słychać "cyk"a nie że komp blokuje silnik i nie mozna odpalić samochodu

Ciekawe ile na półce przeleżał :roll:

Często trafiam na kiepski styk na klemach.
Nie raz ludzie już po lawetę dzwonią.
Ostatnio paliłem sąsiada na kable i miał tak zasyfione klemy,
że krokodyle mi się potopiły, takie prąd miał super przejście :/

Oczywiście! To co pisałem dotyczyło kwestii blokowanie zapłonu a nie przypadku kolegi powyżej - u niego rzeczywiście musiało brakować gdzieś kontaktu.
Natomiast co do odcięcia zapłonu, to nadal nie jestem przekonany :)
Ten mój akumulator nie był całkiem "padnięty", pompa paliwa była słyszalna i w ogóle wszystko świeciło OK.
Jednakże nie jestem tu żadnym autorytetem, więc nie będę się upierał :D

Adam