Prośba o poradę
 

Witajcie!

Jestem zdecydowany na zakup focusa, ale potrzebuję porady który model/rocznik itd.
Chciałbym się zamknąć w kwocie 30 tys z opłatami.
Jeżdżę stosunkowo niedużo (10 tys na rok), nie zależy mi na wysokich osiągach (super przyspieszenia czy wielkie prędkości), raczej chodzi o ekonomikę jazdy i uniwersalność (trasa/miasto, z przewagą przebiegu miejskiego).

Interesuje mnie wersja 5 drzwiowa hatchback, z klimą, rocznik nie wcześniej niż 2003/2004.

Doradźcie mi proszę czy warto kupić benzynę czy diesla przy takiej jeździe??
Jaki silnik i na co najbardziej zwrócić uwagę przy zakupie.

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ja bym polecał foczke z silnikiem 1.6 benzyne, 100 KM zdecydowanie starcza na takie auto, fajne przyspieszenie i chyba najbardziej ekonomiczne, a jak ktoś chce jeszcze troszke pojeździć za niewielkie pieniądze to tylko szukać Focusa z gazem, piekna sprawa jak tankuje się za 20zł i ponad 100km można przejechać :fcp1

Przy takich przebiegach chyba nawet nie powinieneś się zastanawiać tylko benzyna. A czy z gazem to bym się zastanowił, za mało chyba jeździsz żeby przejmować się spalaniem. A gaz to zawsze jakaś ingerencja w silnik.
Pozdrawiam

Jak nie robisz minimum 20 tyś. km rocznie to z dieslem daj sobie spokój.
Co do silników benzynowych to się nie wypowiadam bo ich nie znam i nie wiem co w nich piszczy.
Największą zmorą w wersjach benzynowych lub dieslu jest rdza (nie we wszystkich), tak że dobrze oblukaj wewnętrzne dolne krawędzie drzwi i tylnej klapy.
Pisałem już kiedyś że przejedź się powyżej 100km/h, bo u mnie na przeglądzie nie wyszło że mam przegub wewnętrzny do wymiany (600zł zamiennik). Telepało autem, a na warsztacie nie rozpędzają tak szybko auta.
Pozdrawiam i udanego zakupu :fcp4
Piotr

moons, Czy zechciałbyś przedstawić wyliczenie, ile wyniesie koszt benzyny za te 10 000km? I potem dodaj do tego 20% zwiększonego zużycia LPG, ale za ok 2zł/l... :fcp4

witam, rzeczywiście jeżeli robisz w granicach 10tyś to bierz tylko benzynę, ja obecnie jeżdżę 1,6 i nie narzekam spalanie średnio 7-8 litrów po mieście trochę więcej koło 9, wcześniej miałem 1,4 jednak dużo lepiej jeździ się 1,6 a spalanie praktycznie na tym samym poziomie, pozdrawiam i życzę udanego zakupu

Dzięki za porady. Właściwie utwierdziliście mnie w opinii że dla mnie będzie najlepszy 1.6 benzyniak. O rdzy naczytałem się już w wielu źródłach i postaram się zwrócić na to szczególną uwagę. Co do gazu jestem tradycjonalistą i jednak trochę uprzedzony do grzebania w silniku. Myślę że przy takiej ilości km różnica w kosztach poniesionych na montaż gazu nie zwróci mi się za szybko a jakoś (pewnie bezpodstawnie) ale nie lubię siedzieć na butli z gazem (wolę na baku benzyny hehehe).

pozdrawiam,
Wojtek

I o to właśnie mi chodziło, nikt i nic mnie nie przekona, silnik wymyślono żeby jeździł na benzynie albo ropie a nie na gazie. Wszystkie inne przeróbki to tylko takie "przeszczepy" Trzeba jednak obiektywnie przyznać że w niektórych silnikach takie gazowe przeszczepy wychodzą bardzo dobrze ale w niektórych niestety to jest koniec silników. I niestety w Foczkach jeśli nie założy się bardzo dobrej instalacji i nie będzie się o nią dbało to mogą być problemy. A przy takiej ilości kilometrów nikt mnie nie przekona że zabawa z gazem jest warta zachodu. Bo czasem lepiej wydać te kilkaset złotych więcej a spać spokojnie a raczej jeździć.

a co do wyliczeń ile by to kosztowało, to nie zapominaj że do tego trzeba dodać kupno i montaż instalacji gazowej bo nigdy w życiu nie kupiłbym samochodu z założoną już instalacją gazową :fcp4
Pozdrawiam

Jezeli robisz mniej niz 20 tys to benzyna a jak wiecej to diesel?? ciekawa teoria

Jezeli cudem kupi sie auto ktore ma 140 tys przebiegu w dieslu to sie akurat trafi na moment sypiacych sie turbin pomp itp itd :)

Kup sobie beznyne i nie martw sie niczym. W benzynie jest zerowa szansa ze kupisz focusa z lizingu ktory ma najechane 400 klockow tak jak jest w przypadku diesla.

Moze masz chec zaczac jezdzic duzo wiecej to kupisz sobie obojetnie jaka benzyne 1.6 czy tam 2.0 zamontujesz konkretna instalacje sekwencyjna gazu i zycze milej szerokiej drogi.

A nie ze zadymi diesel 4 razy i juz zmartwienie czy wtryski czy turbo czy jeszcze co innego a naprawy 4 cyfrowe. ZAraz mi sie oberwiel od posiadaczy diesla :fcp2 :fcp2 :fcp2 jak ktos kupil pewnego diesla to pojezdzi sobie , ale musicie sie zgodzic ze duzo jest firmowych z naklepanymi przebiegami lub skatowanymi juz dawno.

Jezdzilem i jednym i teraz drugim ( diesel (sluzbowy 1,5 roku)/benzyna (wlasna - kilka miesiecy))
Robie srednio ok.10-12 tys/ rok
1)Bol po podjechaniu na stacje jest wyraznie odczuwalny- zwalszcza jak roznica na litrze dochodzi nieraz do 70 groszy.
2)Boli rowniez to ze jak wsiadam to zasieg jaki mi pokazuje komputer jest mnieszy - gora 700 zamiast 1000 lub wiecej ( rekord- ponad 1200 na trasie w niemczech :)), a kosztuje to jak pisalem wiecej.
3) roznica momentu obrotowego tez jest wyrazna :(, moc ta sama, a tamten silnik pracowal o wiele lepiej, wg mnie benzyna jest po prostu ospala :fcp23

Ale...
minelo troche czasu, pierwszy szok minal i w sumie nie jest zle, wyliczylem ze rocznie przy moim przebiegu zaoszczedzilbym 600 -700zl jezdzac dieslem- to daje kwote 50 -60zlotych na miesiac- wziawszy pod uwage sumy wydawane na zycie , samochod- to sa to nieistotne roznice.
z drugiej strony ziejace widmo napraw za ciezkie tysiace przestraszyla mnie na tyle skutecznie zeby nie kupowac diesla . Troche zaluje, ale benzyna sprawuje sie ladnie i mam spokojniejszy sen.

ps. No i jestem drugim wlascicielem foczki gdzie pierwszym byl marszalek senatu :fcp27 Mam wiec foczke z rodowodem :fcp13