Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

Witajcie,
myślę o kupnie jakiegoś starszego (nie oldtimera) Forda, do odrestaurowania, dłubania w garażu, trzymania pod kocem i na wyjazdy co niedziela :) Generalnie nie mogę się zdecydować, na co postawić. Budżet ograniczony na "start" do zaledwie kilku tys. złotych, a moje typy jak na razie to:
- Ford Mondeo Mk2 GHIA (1996-2000) z racji tego, że ten model Forda miałem najdłużej i najmilej mnie zaskoczył (zaraz po dwóch egzemplarzach Mk1) - posiadałem 2.0 ZETEC granatowy w kombi i świetnie dawał radę. Szczególnie na długich trasach (co weekend trasa Katowice - Rzeszów).
- Ford Cougar - z racji sportowego charakteru, a i poszaleć trochę szybciej też czasem lubię
- Ford Probe - z racji sportowego charakteru i klasycznej linii nadwozia

Jeśli macie jeszcze jakieś typy, czekam na propozycje. Pomóżcie dokonać mi wyboru, bo cierpię troszkę na nadmiar wolnego czasu :)

Odp: Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

Ja bym proponował escort mk4 np. xr3i, Sierra,Fiesta mk2.

Odp: Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

Osobiście z Twoich typów wybrał bym probe ale propozycje Marka tez są ciekawe :D

Odp: Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

Wiem gdzie stoi Granada w kombiku!
Na niedzielne wypady za miasto, takie wozidło było by idealne, a gdyby tak jeszcze żółte tablice...

Odp: Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

Sierra lub Fiesta Futura tego już jest mało.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odp: Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

Jak dla mnie na weekendowe przejażdżki to tylko sierra. Tylny napęd, silnik 2.9 cosworth i całą niedzielę gęba uśmiechnięta :D

Edit:

Trzeba było brać ode mnie mondeo - tam miałbyś trochę do pogrzebania :D

Odp: Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

W moim był cały silnik do roboty ;) Jak go pożyczyłem ojcu, to pękł przewód z chłodnicy i cały płyn poszedł :D Nie wiem, jak nim dojechał, ale pękła głowica, poszły pierścienie, uszczelka pod głowicą i tak dalej. Remont silnika wycenili mi na 3000 zł. Długo się zastanawiałem, czy go zrobić zważywszy na to, ile w niego pracy, serca i kasy włożyłem. Ale padło na kupno Mk4 :) Jednak sentyment do mojego Monciaka został :) Tyle kilometrów, tyle wspomnień :D

Granada? Hmm sedan ładniejszy w sumie, ale ciężko dostać :) Ja też tego nie potrzebuję na już :lol: Jednak propozycja ciekawa i warta rozważenia :)

Fiesta odpada - stanowczo za mała, a ja do małych ludzi nie należę :) Jak już miałbym dostawać klaustrofobii, to w namiastce sportowego auta (nie hothatch) :)

Sierra też brzmi ciekawie :) Jednak właśnie największy sentyment czuję do Mondeo Mk2 :) Od dzieciaka podobały mi się w nim lampy z przodu :diabel2:

Szkoda, że mnie na Mustanga nie stać 8)

Odp: Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

Mustang nie taki drogi:
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Ford Capri to bardzo fajna opcja, tylko ciężko z dostępnością na polskim rynku, a ceny dobrze zachowanych egzemplarzy bardzo szybko idą w górę.

Odp: Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

Gdybym jeszcze parę złotówek uzbierał, to może jednak bym się skusił na Mustanga :)
Capri też w sumie ciekawe, ale tylko z tymi okrągłymi lampami :)

Odp: Nieco starszy Ford do jazdy w niedzielę
 

Dobrze, że doczytałem do końca bo już miałem właśnie zaproponować. Piękne samochody...