Ścięte opony - wina amortyzatorów czy obniżonych sprezyn?
 

Witam was forumowicze. Mam maly problem..

jakies 1.5 roku temu zalozylem obnizajace sprezyny eibach do mondziaka ale nie zmienialem przy tym amortyzatorow.. moze to byc skutkiem sciecia opon?

Gdybym chcial wymienic komplet amortyzatorow to musze kupic rowniez nowy komplet sprezyn?

Druga sprawa.. 2 tygodnie temu wjechalem w porzadna dziure..skutek? pierwsza diagnoza iz do wymiany koncowka wahacza.. po sciagnieciu kola druga...do wymiany cala zwrotnica.. i tutaj kilka pytan :
1. Nowa czy uzywka?
2. Przy wymianie trzeba wymienic rowniez lozysko na nowe czy moze zostac stare?
3. Jezeli zwrotnica uszkodzona, amortyzator rowniez mogl ulec uszkodzeniu?
4. Jezeli amorek ulegl uszkodzeniu, mozna wymienic sam przod czy juz lepiej robic komplet 4 czesci?

I ostatnia sprawa.. sprezyny eibacha obnizajace w skladzie ze zwyklymi amortyzatorami nie zadne sportowe ani nic moga miec skutek taki iz to one sciely tak opony? czy raczej zalezy to od zbieznosci glownie?

pozdrawiam

Odp: Problem z zawieszeniem : sprezyny a amortyzatory
 

Nie, ten zestaw amortyzatory/sprężyny nie ma raczej związku ze ściętymi oponami, chyba że pośrednio - coś zostało źle zrobione / poskładane, nie zrobiona zbieżność po wymianie itp. Te ścięte opony z przodu czy z tyłu? Rozumiem że od wewnątrz? Jak bardzo obniżające te sprężyny. ?
Jak wymieniasz amorki nie musisz wymieniać sprężyn, chyba że są już bardzo stare i widać że siadły.
Co do zwrotnicy to jak znajdziesz jakąś w dobrym stanie to i używka może być. Łożysko raczej nowe, chyba że sprawdzić to co będzie w tej "nowej" zwrotnicy. Ale opcja wyjęcia ze starej i włożenia do nowej raczej odpada. Nie wiem czy to da się tak przełożyć, poza tym łożysko też mogło oberwać. W dużej dziurze amor mógł ulec uszkodzeniu, mógł się np pokrzywić albo doznać jakichś "urazów wewnętrznych", które mogą spowodować że niedługo może się wylać. Ale również może być całkiem z nim ok. Amorki wymienia się parami na osi, podobnie jak opony, sprężyny itp.

Odp: Problem z zawieszeniem : sprezyny a amortyzatory
 

Bump: na ścinanie opon ma wpływ zbieżność, u mnie przy walniętych sworzniach wahacza i tulei wahacza opona była zarżnięta i biła.
Sprężyny elibach o ile się nie mylę to -35mm (jesli jest inaczej poprawcie mnie) taki ubytek dla amortyzatora to nic, nie robi mu to krzywdy.

O sprawności amortyzatora informuje siła tłumienia którą możesz sprawdzić na każdej stacji diagnostycznej zapłacisz za to może 20 zł. Amortyzatory wystarczy wymieniać parami, choć jeśli jeden jest dobry i wykazuje dobre tłumienie to ja bym wymienił ten co padł....w sumie wszystko zależy od funduszy.

Odp: Problem z zawieszeniem : sprezyny a amortyzatory
 

Tak też zrobię ze pierw pojadę sprawdzić amorki ale myślę iż je wymienię napewno, później nowe opony i porządna geometria 3d w Mysłowicach...60km w jedna stronę dla zbieżności :D

Od którego roku zwrotnice będą takie same jak do mnie tzn mondeo mk3, 2006r, 2.0 tdci ? Np z 2003 r będzie ok?

Odp: Ścięte opony - wina amortyzatorów czy obniżonych sprezyn?
 

Ja miałem założone sprężyny H&R obniżające właśnie o 35 mm, przy seryjnych amorkach. Opony były wygolone. Jak włożyłem sprężyny KYB to problem ustał.

Odp: Problem z zawieszeniem : sprezyny a amortyzatory
 

Ja robiłem pełną miesiąc temu 3D na Nowochrzanowskiej. Robiłem zawieche więc musiałem . Nie wierzę że okolicach Krakowa nie ma ktoś porządnego urządzenia do 3D.

Odp: Ścięte opony - wina amortyzatorów czy obniżonych sprezyn?
 

U mnie H&R -35mm + nowe Sachsy i nic z oponami się nie dzieje.
Oczywiście zaraz po założeniu sprężyn zrobiona została porządna geometria 3D.
Chociaż w moim odczuciu do tych sprężyn przydałby się krótszy amortyzator np Bilstein B8 gdyż standardowy nie pracuje w swoim optymalnym zakresie i tłumienie tylnej osi jest nieco gorsze niż przy standardowej sprężynie. Jednak ich cena pozostawia wiele do życzenia i rozważając ich zakup lepiej pomyśleć o gwincie.
Do przodu nie mam zarzutów.

Odp: Ścięte opony - wina amortyzatorów czy obniżonych sprezyn?
 

U mnie z przodu też nie było większych problemów. Ale tył był wykoszony. A że jeszcze to było na taxi to po jednym sezonie opony z tyłu były do kosza.

Odp: Ścięte opony - wina amortyzatorów czy obniżonych sprezyn?
 

no to coś miałeś chyba nie halo. Moje poprzednie auto zrobiło z 200tyś na sprężynkach hr -35mm i standardowych amorach i nic się nie działo z oponami poza typowym zużyciem... i przypuszczam że nadal tak jeździ.

Odp: Ścięte opony - wina amortyzatorów czy obniżonych sprezyn?
 

Wszystko było w porządku - zawiecha sztywna, geometria w normie. A koła i tak stały w negatywie i je pościnało od środka.