Odp: Hałasujący napinacz paska klinowego - wymienić cały napinacz czy tylko te kółko?
a ja mam zastrzezenie do tego co sugerujecie - do tych uzywanych alternatorow kupowanych wraz ze sprzegielkami, to jest jak proszenie sie o dodatkowe oplaty. gdzies ktos pisal ,ze zywotnosc tego badziewia (sprzegielka) to ok 100tys km, nie wiem skad te informacje byly, ale nie ma rzeczy o nieskonczonej trwalosci. sprzegielko ma to do siebie ,ze czasem sprzega, a czasem przestaje na zawsze sprzegac i jest dupa.
a po drugie malo jest takich alternatorow w normalnej cenie co widac po nich ze ostatnio jezdzily. na allegro wszystko prawie zardzewiale i zastałe ... czyli mozna zalozyc, ze i mechanizmy po dupie dostaly od korozji i od pajeczyn. nie, no sa takie lepsze, ale to juz 300-350 zl, regenerowane, ale ja mowie o tych w cenie sprzegielka nowego. Chyba jednak lepiej kupic nowe sprzeglo i wlozyc w to troche pracy wlasnej. szczegolnioe ,ze nie jest jej tak duzo.
Moze sie myle, ale jak ktos wsadza sobie za 800 zeta caly nowy zestaw napinaczy, kol i paskow, to chyba powinien jednak dolozyc do tego nowe sprzegielko a nie uzywany, w niewiadomo jakim rzeczywistym stanie, alternator (i sprzegielko).
ADD1: Ja nie krytykuje wstawiania amortyzatora na altka (bo sam to zrobie w ciagu najblizszych paru dni/tygodni), tylko zakup starego sprzegla na starym altku, aby zmienjszyc ilosc pracy.
Ostatnio edytowane przez michud ; 15-11-2010 o 11:40
|