Ja kupiłem za 3tys TD, no taki jak tu z lewej
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Kłopot w tym, że w ciągu pół roku poszło w niego dodatkowe ponad 3tys, oczywiście nie liczę ubezpieczenia i paliwa, z tym to ponad 9tys w sumie wychodzi
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Na takie krótkie odcinki to diesel nie jest chyba najlepszym pomysłem, ja jak jadę 10km, to teraz jak jest zimno zaczyna mi lecieć ciepłe powietrze dopiero jak dojeżdżam, tak więc raczej jazda na niedogrzanym silniku... Ponadto samo sprawdzenie kompresji i ustawienie kąta wtrysku niedawno mnie kosztowało ponad 500zł. Ja bym brał pb, ewentualnie z gazem, chociaż muszę powiedzieć, że fajnie się tym essim jeździ, całkiem dynamiczny silniczek a i oszczędny, no i to fajne "walnięcie" jak się turbina załącza. No i akceptowalnie kulturalny silnik, chociaż mi tam się klekot diesla podoba.
Generalnie za taką kwotę powinno dać radę znaleźć eska w dobrym stanie, ale trzeba dobrze poszukać i nie spieszyć się. Ja jakbym teraz kupował, to sprawdzałbym dokładnie: progi, podłużnice, podłogę, budę, czy nie za bardzo zardzewiała, jak odpala na zimnie (teraz jest wręcz idealny okres), ile czasu zajmuje zagrzanie się silnika i po jakim czasie zaczyna lecieć ciepło z nawiewu (czy coś nie kwalifikuje się do wymiany, np termostat), czy sprzęgło dobrze działa, czy biegi (zwłaszcza 1 i wsteczny) dobrze wchodzą jak się auto zagrzeje, czy hamulce w porządku, w jakim stanie ogumienie (najlepiej, jakby minimum 1 sezon jeszcze wytrzymało) no i oczywiście luknięcie, jak silnik się trzyma. Do tego warto się dowiedzieć jaki olej jest lany itp.
Na pewno to wszystko wiadomo, a np ogumienie to niby sprawa wtórna, ale jak się ma mało kasy na samochód, to warto zwrócić na to wszystko uwagę.
PS. Przebieg tutaj się nie liczy, ja mam 56tys
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. a ile razy na wspomniany wcześniej księżyc dojechał to nie wiem. Kompresja już kiepska, więc deklarowane 250tys to raczej bajka. Ale jak sie to już bardzo często przewijało, są dużo ważniejsze rzeczy niż przebieg. Czyli ogólna kondycja auta. Niech ma i 500tys, byle był zadbany i doinwestowany, a będziesz się cieszył ładny kawałek czasu
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.