Kurczaki, mam teraz zagwozdkę małą ...
Muszę kupić letnie oponki 235/45/18 (a właściwie to chcę, bo stare na 17-tkach jeszcze by prawdopodobnie ten sezon przezyły
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.) i zastanawiam się nad paroma opcjami.
1. Używany zestaw Bridgestone RE050 (2010r) - 4 oponki z bieżnikiem jakieś 6,5-7mm, wszystkie ładne z równomiernie zużytym bieznikiem - cena razem z wysyłką 1.400zł
2. Nówki Pirelli PZERO NERO (produkcja 2011r.) za 2.450zł z wysyłką (
zapewne te 50zł by dało radę jeszcze "urwać" z ceny)
3. Praktycznie nówki (2012r, przejechane max 200-300km) Continentale SportContact3 za 2.460zł z wysyłką (
też może tą końcówkę dało by radę utargować)
4. Nówki (2012) Fulda SportControl za 2.300zł z wysyłką ze sklepu internetowego.
Minusem pozycji nr2 i nr3 jest to, że nie mają fabrycznej gwarancji ...
No i "zagwozdka" jest z tym, czy warto dopłacić ten tysiąc do tych uzywanych Bridgestonów po to, aby miec opony na jeden sezon więcej, bo zakładam, ze przy moich przebiegach i moim stylu jazdy, opony przednie będą gubić ok.1,5-2mm, a tylne ok.1mm bieznika rocznie.
No i na co byście postawili
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Mam jeszcze jedną ewentualną opcję, która nie ukrywam, że mnie "pociąga" dość mocno - sa na aledrogo 20-tki MS Design z całkiem ładnym kompletem opon (
spokojnie na dwa sezony) do wziecia za stówkę/dwie więcej niż same nowe opony 18-tki.
Wtedy mógłbym spróbować sprzedac swoje 18-tki i miałbym 20-tki w cenie kompletu samych uzywanych opon.
btw - większość czasu jeżdżę w Szwecji, więc jakość polskich ulic nieszczególnie mnie stresuje
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.