wielu speców widzę, a nie do końca wiecie co i z czym... na dokładkę pytający wie więcej od odpowiadających
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. rozbawiło mnie to
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
w temacie:
Spadająca sprawność katalizatora - wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi trwałość katalizatora to 160kkm u mnie padł (Cmax 1.8 2004r) przy 158700km zapchany jak ta lala, nie był w stanie się wypalić (mimo szczerych chęci - czyli pałowanie nic nie daje). U Ciebie, nawet jeżeli się nie zapchał, to po prostu się wypalił i najzwyczajniej nie działa.
Wymieniłem na zamiennik firmy JMJ - (najtańszy jaki znalazłem za 970zł made in poland) bo nowy oryginał to 3800zł w ASO (nie wiem skąd cesar- wziął 4600, ale współczuję takiego serwisu, chyba że z robotą)
Efekt - check engine po kilku-set/tysiącach km (wymieniałem w tym roku na wiosnę, samochód lata niewiele) - błąd stały, zbyt niska sprawność katalizatora.
Efekt - silnik dostaje większą dawkę paliwa (jeden z 2 lub 3 trybów awaryjnych) żeby zmusić kata do pracy i podnieść mu temperaturę.
grande finnali!
Rozwiązanie:
1: wymienić kata choćby i na zamiennik (brak oporu w wydechu duratecom nie służy, drastycznie spada moment obrotowy)0
2: mały grzybek zwany emulatorem sondy lambda za 15-25zł zakładany na 2 sondę powinien pomóc - ale nie musi, sam dopiero czekam na przesyłkę.
3: jak grzybek nie pomoże, to kierunek dobry gazownik (zajmujący się nowszymi samochodami - czyt po 2008r.) i założenie emulatora elektronicznego. Wstawia się takie małe ustrojstwo pomiędzy sondę a wtyczkę, programuje się je (to ważne żeby indywidualnie dobrać parametry!!!) i wtedy powinno latać.
Niestety oszukanie elektroniki w naszych kochanych fordach graniczy z cudem. Legendy głoszą że komuś się udało
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.