Witam.
Proszę o pomoc w diagnozie problemu z którym borykam się już od dawna. Mianowicie chodzi o to, że podczas jazdy przy każdej prędkości nie ważne czy przyśpieszam, czy jadę na luzie czy hamuję strasznie mocno drży całe nadwozie. Nadmieniam, że w zawieszeniu nie ma żadnych luzów półosie nie biją. Zresztą gdyby to była wina półosi to z tego co wszędzie piszą to problem wyczuwalny byłby tylko podczas przyśpieszania. Karoseria najbardziej buja się w granicach prędkości 40-60km/godz jednaj im szybciej tym drgania są coraz intensywniejsze dochodząc do tego, że przy prędkości od 100 wzwyż nie da się jechać. Hamulce wykluczone tarcze nie mają bicia, kierownica nie drży. To samo dziej się na oponach letnich jak i zimowym na wyważarce wszystko jest OK. Postawiłem auto w garażu na kołkach i zakręciłem kołem tylnym z lewej strony i jest idealnie cichutko równiutko się kręci. Jednak gdy zakręciłem kołem prawym to jest zupełnie inaczej tj. bicie promieniowe i szum ocierania bębna o szczęki hamulcowe tak jak na załączonym filmiku
https://youtu.be/j-PkVHUxk8Q Takie samo bicie jest nawet na kole zapasowym. O co chodzi co jest nie tak? Ktoś jest w stanie coś doradzić bo mi pomysły się skończyły a jazda po warsztatach kończy się tylko wydawaniem kolejnych pieniędzy na sprawdzanie zawieszenia i nijakiej diagnozie.