Cytat:
A ja opowiem sz publicznosci metodę pseudodruciarskoszczędnościową: Jako ,że demontowałem wszystkie rolki przy okazji zdejmowania miski olejowej i pokrywy bocznej łańcucha (bo ciekło) to przy okazji dokonałem wstrzyknięć smaru łożyskowego w łożyska rolek i zaczęły sie w ręku kręcić ciasno jak nowe, a zaraz po zdjęciu były luźne w sensie,że się kręciły wiele sekund po zakręceniu ręką. Więc to jest jakiś sposób na wyciszenie ich pracy może doraźne ale zawsze. Użyłem cieniutkich igieł.
|
Kuba nie pozostaje mi nic innego jak potwierdzić że to druciarstwo.
U układzie napinacza do rolek prowadzących używane są łożyska wysokoobrotowe z luzem C3, które pod wpływem wysokich obrotów rozgrzewają się dzięki czemu ich luz zmniesza się (usztywniają się).
Jeżeli dowaliłeś do nich smaru na grubo to w niedługim czasie po prostu smar się wytopi (jeżeli użyłeś zwykłego) lub wywali ci osłony przeciwpyłowe i wrócisz do punktu wyjścia.
W normalnych warunkach po zakręceniu ręką powinny się kręcić przez kilka sekund, bo taka jest ich specyfika. Gdybyś użył łożysk z luzem np C1 (dobrze spasowanych) ich żywotność w układzie napinacza byłaby dość krótka.
Jeżeli łożyka hałasują tzn że prowadnice i kulki w łożysku są już wyrobione i należy je wymienić na nowe.