[tracer88]

Witam

Walczę obecnie z wibracjami kierownicy i karoserii powyżej 100km/h. Najgorzej jest przy 120. Wykluczone zostały koła i ich wyważenie na 100%.

Półośki nie wydają się mieć luzu. Łożysko podpory jest sztywne, nic tam się nie dzieje. Jedynie jak chwycę za kielichy od przegubów wewnętrznych i szarpnę mocno góra-dól to trochę pracują. Ale nie nazwałbym tego luzem. Te pracowanie jest w równym stopniu na półosi lewej i prawej.

Czy ktoś przerabiał ten problem i udało mu się rozwiązać? Jestem trochę podłamany bo auto jeździło jak po stole. A tu stopniowo pojawiały się te wibracje. Obecnie jazda powyżej 110km/h jest bardzo denerwująca.
W zawieszeniu nie mam żadnych luzów. Przy hamowaniu nie ma żadnych dodatkowych wibracji. Starałem się zaobserwować i nie czuje tych wibracji np. na pedale sprzęgła czy lewarku zmiany biegów. Masuje tyłek i wibruje kierownica że aż to widać gołym okiem. Nie ma znaczenia czy przyśpieszam, jadę równo lub hamuje silnikiem. Przy 120 wciskałem sprzegło i jechałem na luzie. Brak zmian w wibracjach które ciągle występują.

Brak również luzów na łożyskach kół. CO ciekawe wibracje całkowicie zniknęły po przekroczeniu 170km/h i nie pojawiły się do ponad 200km/h bo do tylu się rozpędziłem na autobanie.

Serdecznie proszę osoby który przerabiały ten irytujący problem o podpowiedz co było u nich problemem.

Pozdrawiam