View Single Post
Stary 05-03-2017, 19:28   #1
danielr
ford::specialist
 
Zarejestrowany: 21-01-2005
Skąd: Warszawa
Model: mondeo mkV kombi, manual
Silnik: 2.0 TDCi 180
Rocznik: 2015
Postów: 547
Domyślnie ikonka silnika, ikonka kluczyka (serwis), brak mocy a po ponownym odpaleniu petarda

Taka sytuacja... mkV 2.0 TDCi 180 koni, manual. Przyjechałem właśnie do Austrii na narty. Niestety z przygodami. Tankowanie na ostatnim BP na A1 przed granicą (często tam tankuję więc raczej nie paliwo jest problemem).
Jazda przepisowa , tempomat, niedzielny wyjazd - prędkości 100-180 , bez pałowania, głównie tempomat. Wszystko gra. W pewnym momencie pojawia się korek na austostradzie.. jedynka, luz , jedynka luz.. nagle zapala się ikonka kluczyka i komunikat - zasuwaj do serwisu. Z ciekawości przy kolejnym jedynka - luz zgasiłem silnik i odpaliłem ponownie (start stop praktycznie odruchowo wyłączam więc silnik musiałem zgasić celowo przyciskiem power). Po odpaleniu ikonka zgasła. Wszystko gra. Więc dalej jedynka luz jedynka luz.. znowu ta sama ikonka. Poczytałem w instrukcji - no ładnie. Usterka układu napędowego. Wal do serwisu. No ale jest niedziela i nie ma żadnego serwisu czynnego. Więc zgasiłem, odpaliłem ponownie w nadziej ze ikonka zniknie. Nie zniknęła. Dodatkowo pojawiła się ikonka silnika. Wg instrukcji - ikonka silnika to problem z systemem odpowiedzialnym za dopalanie spalin (czyli na totalne czucie coś nie gra z DPF ?). Stanąłem na stacji benzynowej, dolałem trochę niemieckiego porządnego paliwa. Po uruchomieniu silnika zgasła ikonka z kluczykiem czyli układ napędowy nagle się naprawił ale nadal się świeciła ikonka silnika. No to może trzeba przedmuchać DPF ? No to ok. Silnik jest ciepły więc pół godziny na 3 tys rpm na odpowiednich biegach, żeby nie przekraczać prędkości ale żeby były obroty. Staję na parking , ze 2 minuty pochodził na jałowym biegu , gaszę silnik. Po 5 minutach odpalam - jedzie jak nowy. Zniknęła ikonka sinika, kluczyk serwisowy też się nie świeci. Zbiera się jak nie wiem co. I teraz najlepsze.. W pewnym momencie na płaskim odcinku drogi przy stałej prędkości rzędu 130km/h (tempomat) chcę przyspieszyć i czuję pod nogą , że jest totalnie zamulony, nie przyspiesza, nie zbiera się. Żadnych ikonek, żadnych komunikatów. Zauważam , że PRZESTAŁ podpowiadać jaki bieg wrzucić niezależnie od obrotów. Max rpm na jałowym biegu na jakie się wkręca silnik to 3500 obrotów, w czasie jazdy bardzo powoli i mułowato osiąga prędkość wynikająca z przełożenia danego biegu ale limituje się na 3500 obrotów i koniec. Jako że w tym momencie mam do celu 40 km boje się go już gasić bo nie wiem totalnie co jest grane. Więc tak dojeżdżam do celu. Pod hotelem gaszę silnik. Postał zgaszony 5 minut, odpalam. Jedzie jak nowy. Zbiera się, pokazuje zmianę biegów, wkręca się powyżej 3500 rpm.
Auto jest na gwarancji więc generalnie mam wielkiego stresu ale czy ktoś po takich symptomach jest w stanie określić co go może boleć ? Aaaa oczywiście w trybie serwisowym zegarów brak błędów DTC a spalanie z całej trasy wyszło 6.2... Co to może być ? Zatkany filtr paliwa ? DPF ? kalibracja wtrysków ?
Wielkie dzięki za rzeczowe podpowiedzi. Za "u mnie się tak nie dzieje" serdecznie dziękuję i gratuluję Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
--
DanielR
danielr jest offline   Odpowiedź z Cytatem