[lukaszooo]

To ze nic nie zauwazyles nie oznacza ze nic sie nie dzieje.
Aby doszlo do wypalenia dpf filtr musi sie lekko przypchac i roznica cisnienia przed i za filltrem musi byc rozna co wylapie czujnik roznicy cisnien. Nastepnym krokiem jest podwyzszenie temp filtra a dzieje sie to przez otworzenie egr i podaniu bogatej dawki paliwa. Gdy temp jest wysoka czyli ok 500-700C sadza ktora jest w filtrze wypala sie i kazdy jest zadowolony. Gdy nie ma egr silnik ma nizsza temp spalin przez co musi dolac wiecej paliwa. W filtrze DPF oprocz sadzy ktora moze sie wypalic zbiera sie tez popiół ktorego nie da sie usunąć. Gdy nie ma egr, a w silniku jest badziewny olej z wysoką iloscia popiolu a do tego ecu caly czas dąży do wypalenia dpf, popiolu gromadzi sie duzo i kolo sie zamyka a potem czytamy o problemach z dpf przy 150tys i ze jest to nieudany wynalazek.
Kolejna sprawa to gdy w fordzie na liczniku jest 90c to wcale nie musi oznaczac ze blok ma taką temp bo np mk3 oszukuje o 20C.
Troche mało zrozumiale to opisalem ale w kazdym silniku Diesla ekologia dziala na takiej samej zasadzie. 2.0 tdi vw z niesprawnym egr nie jest w stanie wprowadzic samoczynnej dynamicznen procedury dopalania a nowsze 2.0 CR jest w stanie wykonac procedure dopalania statycznie na postoju kosztem wiekszej ilosci nie usuwalnego popiolu.
To ze cos dziala wcale nie oznacza ze dziala poprawnie bo doagnostyka fordow w porownaniu do np vw nawet nie jest na etapie raczkowania.