[klocolus]

Mój 1.6 ecoboost od kiedy go kupiłem i przejechałem prawie 30tys.km zawsze trochę dlużej kręcił zanim zapali. W sensie nie jakoś niepokojąco długo tylko po prostu może sekunde dłużej niż przeciętne auto. Zapala, jeździ, śmiga bez błędów poza czasami p0420. Nic się nie zmieniło przez ten okres eksploatacji jeśli chodzi o odpalanie a i rozrusznik kręci płynnie, nic silnikiem nie szarpie.

Zwalałem to na przebieg (obecnie 288 tys.km co w erze downsizingu całkiem sporo), może musi troszeczkę dłużej pokręcić aby załapał kompresję (kompresja jest w normie). Jednak ostatnio ze względu na cenę paliwa przed wyjazdem zatankowałem kompletnie pod korek, aż kilkukrotnie mi odbiło (weszło 69l a jeszcze trochę paliwa było, na 10-20km wg komputera).

Ku mojemu zdziwieniu zapalił "na dotyk". Kilkukrotnie szybciej niż zazwyczaj. I ogólnie tak było zanim poziom paliwa na wskaźniku nie zaczął spadać (ze 100km), na zimnym silniku jak i na ciepłym. Potem znowu tak samo jak poprzednio. Paliwo takie jak zwykle pb95.

Gdzie może być problem? Pompa w zbiorniku nie trzyma parametrów i pomaga jej wysoki poziom paliwa?(pompa HP jest nówka, wycieków nie ma, powietrza w paliwie raczej też nie) Coś z odpowietrzeniem zbiornika? (gdzieś czytałem na forum komuś gasł 1.6eb przez zawór par paliwa)

Z góry dzięki za odpowiedź