Witam wszystkich.Mam problem z odpalaniem escorta trochę go opiszę bo jest to dziwny problem i moje pomysły już się wyczerpały może coś pomożecie.Jest tak latem wszystko ok a od jesieni są problemy z pierwszym zapaleniem zimnego silnika no i jak postoi z 8 godzin na zimnym to mogę wykręcić całe ako i nie odpali ,ALE wypracowałem przez przypadek metodę na odpalenie włączam zapłon zostawiam na włączonym zapłonie przez kilka minut i wtedy jakoś odpali im zimniej tym dłużej muszę czekać z włączonym zapłonem.Jeśli kręcę od razu nie rusza się obrotomierz to wiem że nie zapalę a jak już widzę że wskazówka drgnie przy kręceniu to odpali.Wymieniłem czujnik temp silnika ten pod kol.ssącym moduł edis czujnik temp pow.,w skrzynce bezp wyczyściłem styki we wszystkich przekażnikach wszystkie masy i NIC :fcp19 bez rezultatu.wkurza mnie to już bo jak kończę pracę to wszystkie diesle odjadą a ja czekam aż mój essi się namyśli :fcp12 .Jeśli ma ktoś jakiś koncept to bardzo proszę o pomoc
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.