Witam,
Chce podzielic sie z Wami moją nieciekawą przygodą z mechanikiem, licze tez na opinię i sugestię co z tematem robić dalej.
Przyczyną oddania auta do warsztatu było stukanie/nirówna praca przy porannym odpalaniu, po kilkunastu minutach jazdy praca silnika się normowała, objawów nie było. Mechanik stwierdził, że to wina paska - że podobno za luźny, więc wymienił na.... 2cm krótszy. Następny dzień - objawy te same co wcześniej, więc jadę do mechanika, on stwierdza że to muszą być rolki w układzie paska wielorowkowego. 2 miesiące wcześniej wymieniłem 2 sztuki, w układzie są 3, więc ewentualnie 1 mogła być do wymiany... Wymienił 2
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. I "przy okazji" odkrył prawdziwą usterkę: koło pasowe na wale korbowym do wymiany... Faktycznie biło, widziałem na własne oczy, więc wymiana. Po wymianie okazuje się, że dalej wali - napinacz do wymiany
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. A wymieniałem i pasówke i napinacz 11 miesięcy wcześniej... Ok, wymieniamy. Tylko że nie chciało się Panu wymieniać całęgo napinacza ("bo to dużo roboty, alternator trzeba ściągać" itp.), więc wymienił samą sprężynkę z cylinderkiem (chociaż domagałem się zmiany całego napinacza...). I co? Po 3 dniach znowu walenie, na wlączonej klimie wręcz gorzej niż było. Pojechałem do innego mechanika, diagnoza: walnięty napinacz...Oczywiście sprężyna z cylinderkiem, wylało... Wymieniłem na nowy, plus nowy pasek - bo jak im powiedziałem że dał 2cm krótszy to się za głowy złapali
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Pytanie do Was: czy przyczyną tych usterek mógł być za krótki pasek, za bardzo obciążający napinacz? Chcę odzyskać od nich pieniądze za wymianę drugiego napinacza i paska i potrzebuję argumentów. Mieliście podobne przypadki? Jak załatwić sprawe?
Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
Pozdrawiam.