Po raz kolejny będę pisał, że co poniektorzy to się poduszkami muszą owinąć zanim z domu wyjdą.
Na wielosezonowych jeżdżę już kilka dobrych lat i są zamontowane we wszystkich moich autach.Nie chodzi tu o oszczędność czy lenistwo tylko zmianę klimatu, który w ostatnich latach mocno się ocieplił i w moim rejonie nie ma zwyczajnie potrzeby kombinować z oponami bo dni ze śniegiem raptem kilka przez cały sezon.
Co więcej, o ile nie masz zapędów Kubicy to spokojnie na tych oponach jeździliśmy w góry i dawały radę. Raz na oblodzonej drodze był problem podjechać ale na lód to i zimówki nie pomogą. Finalnie się udało podjechać
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Nie ma problemu po nagłych opadach, że auto na letnich. W ten sposób mój sąsiad szlaban osiedlowy rozwalił. Również jest zwolennikiem zmiany opon sezonowo.
Z moich doświadczeń:
Sucho, mokro przyczepność super. Śnieg trzeba brać poprawkę na te opony i noga z gazu.
Poza tym nie mam uwag i kupiłbym kolejny raz. Piszę tu o Nexen Nblue 4seasons choć wśród znajomych inne marki też się nieźle spisują.
Większość firmowych aut z naszej firmy również na wielosezonowych lata i nikt nie narzeka.
Proponuję w przyszłości przetestować na własnej skórze, a nie czytać internetu i wyciągać opinie