[Dreambox]

Witam

Wiem że tematów o wibracjach było już dużo jak i o głośnej pracy silnika ale zastosowane rady nic nie dają.
Sprawa tyczy się Fiesty 1.8 Endura-de problem zaczął się nasilać stopniowo i od dłuższego czasu szukam rozwiązania lecz bezskutecznie.
Przy jeździe na niższych obrotach w aucie są wibracje, jestem to w stanie zrozumieć bo obroty są niskie ale bez przesady, plastiki w środku wpadają jakby w rezonans, wibracje czuć nawet siedząc na fotelu kierowcy. Coś jakby fotel miał funkcje masażu. Nie są to aż tak wielkie aby całym autem telepało w widoczny sposób ale odczuwalne co bardzo denerwuje. Dzieje się tak na każdym biegu, dopiero przy około 1800 obrotów jest delikatnie lepiej ale nie idealnie.
Od 2300 obrotów jest jeszcze gorzej. Mianowicie silnik jest coraz głośniejszy wraz ze wzrostem obrotów. Buczy jak stary odkurzacz. Hałas jest bardzo męczący. Powyżej 80 nie da się jechać w miarę komfortowo. Oczywiście wracają wibracje z tym że już nie przenoszą się na plastiki, czuć jedynie na fotelu, kierownicy, pedałach itd. Gdy puszcze gaz niz się nie zmienia dopiero na luzie jest cisza.
Teraz nie wiem już co może być tego przyczyną.
W ostatnim czasie wymienione zostały wszystkie poduszki, uszczelniony układ dolotowy ponieważ nieszczelność była przyczyną dudnienia w środku jakby obok stał autobus. Wymieniony został rozrząd, alternator oraz rolki napinaczy klimy i pompy wspomagania. Wymieniony olej w skrzyni, filtry wszystkie oraz olej w silniku.
Przy wymianie rozrządu ustawiony początek tłoczenia pompy wtryskowej.

Zastanawiam się czy to może być wydech ale nieszczelności nie znalazłem więc nie wiem może przytkany daje taki efekt?
Ewentualnie łożysko oporowe sprzęgła. Gdy jest na luzie to bardzo hałasuje dopiero wciśnięcie sprzęgła ucisza. Czy ono może mieć wpływ na hałas i wibracje w czasie jazdy?
Co doradzacie jeszcze sprawdzić?