[roadrunnner]

Nikt się nie udziela od przeszło 2 lat więc ja odgrzeję trochę temat...
Mam 2,5 v6 z automatem Jatco, swap na 3,0 od S-Type + wymiana oleju.
30kkm po swap'ie skrzynia odmówiła posłuszeństwa, koszt naprawy wstępnie 8500 jak zrezygnowałem powiedzieli że naprawią za 5k...
Nie polecam serwisu od automatów w Wawrze...
Po ok 60kkm skrzynia znowu się poddała. Rozebrał mi ją Midparts i od razu zasugerowali zakup drugiej skrzyni. Naprawa wiązał by się z wymianą w zasadzie całego wnętrza skrzyni. Przekładnie planetarne były dosłownie zaspawane, wszystkie sprzęgła spalone, wszystkie części stalowe współpracujące mechanicznie fioletowe od temperatury. Nie potrafili stwierdzić dlaczego tak się stało. Ilość oleju była właściwa olej wciąż był czerwony w miarę klarowny. Druga skrzynia z przebiegiem 70k mil zamontowana sprawna jednak po ok 5kkm zaczęła dziwnie zmieniać przełożenia przy hamowaniu silnikiem ospale zmienia biegi i czasami szarpnie przy zmianie z 4 na 5.
Postanowiłem znowu zmienić olej i tu pytanie...
Czy ktoś we własnym zakresie próbował zmienić olej dynamicznie?
Czy da się to zrobić odłączając chłodnicę i podawać świeży olej przez przewód powrotu z chłodnicy odbierając zużyty z przewodu zasilenia?
Jak serwis wymienia olej dynamicznie? Gdzie się wpinają z urządzeniem do wymiany oleju? Logicznym wydaje się że w obwód chłodnicy bo innych możliwości za bardzo nie widzę...
Od razu śpieszę poinformować że awarie skrzyni raczej nie były spowodowane przyrostem mocy. W np Jaguarze jest ta sama skrzynia i wytrzymuje seryjnie 260kM.
Druga awaria skrzyni wydarzyła się podczas jazdy z maksymalną prędkością ok 220kmh
i dowiedziałem się w Midpats'ie że prędkości powyżej 160kmh są dla tych skrzyń na dłuższą metę zabójcze i Jatco generalnie jest bardzo słabą i awaryjną skrzynią.