[Pyietro]

Cześć,

niestety przy 150k (samochód z końcówki 2019) zaczęła wyskakiwać mi kontrolka check engine błąd 2002 (mniej więcej co 4 dni od resetu). Po kulku próbach wypalenia DPF w trasie jak zalecały dwa warsztaty, oddałem samochód do warsztatu zajmującego się jedynie DPF. Diagnoza - "zniszczony" filtr, konieczna wymiana.

Pytanie czy mieliście takie doświadczenia i co radzicie?

Średnio mi się widzi wymiana na oryg z forda (~10K) Najchętniej kupiłbym sprawny, używany oryg ale ciężko z dostępnością. Widziałem ,że na allegro istnieją również nowe zamienniki za około 3k, tylko czy dają radę? A może jednak wycinka jeżeli w ogóle jest możliwa w tym modelu? Tylko czy nie będę miał problemów z przeglądami, podróżowaniem za granicę?

Jak długo mogę jeździć z uszkodzonym DPF, powinienem odstawić auto na parking? Kontrolka się świeci, auto nie traci mocy, spalanie też raczej w normie.