1. Konsekwencji jeśli chodzi o wytrzymałość którychś elementów nie będzie żadnych.
2. Różnica jest i nikt mi nie powie że nie. Szwagier dokonał takiej podmiany w Pugu 607 2.2 HDI. Gorsza kultura pracy, większe wibracje na postoju no i trzeba umiejętnie ruszać bo auto mocno szarpie. W czasie jazdy natomiast jest raczej podobnie.
3. Ja zapytam z innej strony: jaki sens ma taka zamiana? Ile ci wytrzymała duwmasa? 150 tysięcy? Zamierzasz jeszcze tym autem jeździć więcej niż 150 tysięcy? Jeśli nie to po co zmiana na jednomas? Bo koszt obydwu operacji raczej podobny.
Nie wiem jak jest w mk2, ale w 1.8 TDCI w mk1 sprzęgło na dwumasie było rewelacyjne - mam na myśli jego pracę. Jeśli w mk2 jest takie samo to jak dla mnie zmiana na 1mas to strzał w kolano.
P.S mi w mk1 padła przy 110 tysiącach km(wymieniłem przy 140
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.). Zmieniłem i auto w momencie rozbicia miało jakoś okolice 250 kkm i dwumas dalej sie sprawował dobrze. Także części zamienne też dają radę.
P.S 2
@
artur644
jaki był koszt części w tych 1950zł? Ja kojarzę, że w mk1 zapłaciłem za części LUKA 1300 zł. Jeśli 650 PLN za robociznę to nie ma tragedii, bo robota to jednak duża jest. A pytam z ciekawości bo mi w 2.0 klęka dwumas i chyba nie zdecyduję się drugi raz na wymianę we własnym zakresie.