View Single Post
Stary 07-10-2021, 13:12   #1
kubu11
ford::beginner
 
Imię: Łukasz
Zarejestrowany: 10-03-2015
Skąd: Gdańsk
Model: Mondeo mk5
Silnik: 2.0 ecoblue
Rocznik: 2020
Postów: 27
Domyślnie podczas hamowania z prędkości powyżej 100km/h słyszałem huk dochodzący z nadkoli.

Witam forumowiczów

Posiadam Mondeo z 2020r. 2.0 ecoblue z przebiegiem 31 500 km i od kilku dni podczas hamowania z prędkości powyżej 100km/h słyszałem huk dochodzący z nadkoli. Stwierdziłem że trzeba to skontrolować i dziś na serwisie Panowie stwierdzili że problem jest z tylnymi klockami i tarczami i są do wymiany.
Zapytałem dlaczego taka jest diagnoza więc pokazali mi na tylnych tarczach wgłębienie które przebiegają tak jakby po długości promienia ( tak jak szprychy ) co jakiś czas i że to jest ten powód. Jak zapytałem od czego to się zrobiło to najpierw stwierdzili że jak zaparkowałem samochód i miał rozgrzane tarcze to klocki odcisnęły te ślady w tarczy.

Oczywiście wyśmiałem ten pogląd - skoro tak się zadziało to powinni to wymienić na gwarancji ponieważ jest to wada materiałowa tarczy. Po długiej dyskusji przyszedł kierownik serwisu i stwierdzili że tak się mogło stac ponieważ jadąc autostradą powyżej 140 km/h mogłem wjechać np. wodę i dla nich jako serwisu jest to generalnie wada związana z eksploatacja samochodu.
Oczywiście powiedziałem że nie uznaję takiego wyjaśnienia i zażądałem aby opisali na czym polega wada tych tarcz skoro twierdza że jest to wina eksploatacji na co odpowiedzieli ze nie są rzeczoznawcami aby wpisywać i oceniać takie rzeczy.

Co o tym sadzicie ? Dla mnie twierdzenie że samochód miał zaciągnięty ręczny gdy tarcze były rozgrzane jest absurdem...

Jestem umówiony w przyszłym tygodniu w innym niezależnym serwisie, wstępnie rozmawiałem z rzeczoznawca PZM ale zastanawiam się czy gra jest warta świeczki ? Może ten typ tak ma ?

Ostatnio edytowane przez kubu11 ; 07-10-2021 o 13:14
kubu11 jest offline   Odpowiedź z Cytatem