View Single Post
Stary 22-01-2012, 19:02   #1
vi_king
ford::advanced
 
Avatar vi_king
 
Zarejestrowany: 27-10-2004
Skąd: Jelenia Góra
Model: S-MAX Titanium
Silnik: 2.0 EcoBlue
Rocznik: 2019
Postów: 234
Domyślnie Biały dym, nierówne obroty, naprawa i koszty

Witam kolegów.

Rzecz będzie o nierównych obrotach przy odpalaniu rano, białym dymie, braku reakcji na pedał gazu po odpaleniu i "mrugającej sprężynce" przy przyspieszaniu lub jeździe pod górę na czwartym biegu poniżej 2000 obr/min.

Prolog

Od pewnego czasu miałem problem z odpaleniem zimnego silnika, tzn. odpalał od razu ale pracował nierówno jak by nie wszystkie cylindry paliły. Jak już się nieco potelepał i zagrzał lub go nieco lekko pogazowałem pracował w miarę równo. Do tego dochodził biały, niebieskawy dym. Dymu było sporo, więc głupio trochę przed sąsiadami, że Mondeusz kopci jak by mu TAD z czołgu zamontowali tyko kolor dymu inny.
(Termiczny Aparat Dymotwórczy - urządzenie wytwarzające zasłonę dymną z oleju napędowego wtryskiwanego do kolektora wydechowego). Do tego ta zapalająca się czasem "sprężynka".
Miałem tego dosyć.

Rozdział 1. Świece żarowe

Pierwsze podejrzane to świece żarowe, bo silnik uspokajał się po nagrzaniu. Postanowiłem je sprawdzić i tu problem: dojście do świec w TDCI jest masakrycznie trudne, a do sprawdzenia trzeba odkręcić listwę zasilającą świece. Żeby to zrobić powinno się odkręcić kolektor dolotowy, a w moich warunkach (bez garażu) nieco mnie to przerosło. Sprawdziłem zasilanie na kablu dochodzącym do listwy - jest zasilanie, na samej listwie - jest zasilanie, ale jak sprawdzić świece bez ich wykręcania ?
Użyłem miernika cęgowego z pomiarem prądów stałych. Założyłem cęgi na przewód zasilający listwę świec i zmierzyłem prąd zasilający świece. Wyszło 30 A - znaczy dwie świece uwalone. W pełni szczęścia umówiłem się z mechanikami na wymianę.
Wymieniłem od razu komplet (znaczy trzy, bo czwarta - sprawna - nie chciała się wykręcić, a mechanik nie chciał ryzykować zerwania sprawnej świecy - jak się kiedyś spali to się będzie martwił.)
Koszt: 3x 50 zł świece (oryginalny Ford), komplet uszczelek do kolektora dolotowego (takie niebieskie) 56 zł i 100 zł wymiana.
Dodatkowo kupiłem filtr powietrza (oryginalny Ford) za 30 zł (dawno nie był wymieniany)
Silnik odpalił i chodził równo więc radosny wróciłem do domu, wymieniłem filtr powietrza i zostawiłem samochód na parkingu.

Na drugi dzień rano - dramat!!!

Silnik dymi, trzęsie się i na dodatek - nowość - gaśnie, nie reaguje na pedał gazu i mruga do mnie sprężynką. Udało się go odpalić za piątym razem. Sprężynka nie świeciła. Umówiłem się z mechanikiem na podpięcie do komputera.

Rozdział 2. Test na komputerze.

Komputer pokazał błąd sterownika turbiny i wtrysk nr 1 dający za dużą dawkę paliwa.
Mechanik powiedział, że wystarczy czyszczenie wtrysku i czyszczenie wadliwie działającego sterownika geometrii turbiny.
Padło pytanie: kiedy wymieniałem filtr paliwa? Hm, dawno. Znaczy nigdy, a samochód mam dwa lata.
Umówiłem się na "robotę" i pojechałem do domu.

Rozdział 3. Czyszczenie wtrysków i sterownika turbiny.

Tu niewiele mogę napisać bo mnie przy tym nie było. Wiem, że wtryski były rozmontowywane i myte na myjce ultradźwiękowej.
Koszt: Czyszczenie wtrysków 300 zł (okazało się że trzeba wyczyścić dwa ) i czyszczenie sterownika 50 zł

Po wyczyszczeniu wtrysków silnik nawet zimny dopalał równo i od razu. Błąd turbiny pozostał. Okazało się zacina się cięgno sterujące kierownicami geometrii turbiny i konieczne jest jej wymontowanie i czyszczenie. Dodatkowo wymieniłem filtr paliwa.
Koszt: Czyszczenie turbiny 350 zł, Filtr paliwa Bosch 85 zł

Rozdział 4. Jazda testowa

Ruszyliśmy z mechanikiem na jazdę. Czwórka i w pedał - obroty rosną, przyspieszenie też - błędu nie ma. Czwórka pod górę dość stromą - autko ma ciężko, ale błędu nie ma. Piątka, 2000 obr/min, przyciśnięcie gazu - błędu nie ma. Znaczy pomogło.
Koszt łączny: części - 321 zł, robocizna - 800 zł (troszkę boli ale to pikuś w porównaniu z tym co czyta się na forum - jak ASO obdzierają ludzi z kasy)

Epilog:

Epilog nastąpił następnego dnia rano. Odpalam i ... Jest duuuużo lepiej. Obroty przez chwilę może trochę nie równe, ale nie gaśnie. "Sprężynki" już więcej nie widziałem, za to silnik ma teraz takiego kopa jak z przed awarii.

Posłowie:

Wydaje mi się, że sam jestem winien zaistniałej sytuacji przez swoje zaniedbanie. Mam nauczkę, że filtry przy TDCi trzeba wymieniać jak karze instrukcja i nie czekać na cud. A turbina ? Cóż, kilka miesięcy temu pękł mi wąż gumowy między intercoolerem i zaworem EGR. Ależ Mondi kopcił na czarno. Zanim wymieniłem wąż cały syf walił w turbinę i sadza utrudniała poruszanie się kierownic geometrii. I potem ludzie narzekają na TDCi w Fordzie.

Pozostaje mi podziękować mechanikom z firmy KarFord z Karpacza za trafną diagnozę i przywrócenie mojego samochodu do sprawności.
Chwała im, bo narobili się okrutnie, szczególnie przy demontarzu turbiny.

Jeżeli opis usunięcia mojej awarii komukolwiek pomoże to mój trud w pisaniu tego posta nie poszedł na marne Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
S-MAX MK2 2.0 EcoBlue Titanium 2019
Jeżeli wydaje ci się, że wszystko działa dobrze to z pewnością coś przeoczyłeś.
Jeżeli coś może się popsuć - popsuje się na pewno.

Ostatnio edytowane przez wojtekn ; 05-07-2017 o 07:23
vi_king jest offline   Odpowiedź z Cytatem