Byłem wczoraj u mechanika.
Wiem juz na 100%, że robił wszystko po omacku.
Auto nie odpalało, więc podłaczał przez "plaka" bez wtrysków. Nie miał pojęcia dlaczego nie odpala, więc zawiózł do osoby, która zajmuje sie regenerowaniem. I tak jak myślałem, powiedział, że została tam wymieniona górna uszczelka/podkładka (wyskoczyła mi z głowy nazwa tego) i potem wszystko normalnie, wg niego działało. Zdziwił się jednak bardzo gdy wspomniałem o tym, ze spotkałem się z właścicielem warsztatu i ze pompa była tylko sprawdzana...Gdy zapytałem się o dokument potwierdzajacy stan pompy i wtrysków odparł, ze nikt nic mu nie dawał...
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Powiedział jescze tylko, ze pogrzebał, pogrzebał i po chwili pompa dostała paliwa i auto odpaliło! nie ma pojęcia dlaczego...
Właściciel warsztatu nie ma pojęcia o stronie technicznej auta. Zostanie poinformowany o tym i będę oczekiwał rekompensaty. Na pewno wtrysk nie był do regeneracji, a do awarii doszło z winy mechanika.
Auto powyżej 2.2 tys obrotów dusi się i trzęsie. Jeśli nie odpuszczę to zapali się ikonka. Ikonka znika po ponownym odpaleniu. Planuję wymienić czujnik wału korbowego...jak będę miał pieniadze...
Pozdrawiam serdecznie,