Panowie - ale czy tylko kasa się liczy?
Kurna nasze autka kosztują coś w granicy 100tys. zł.
Po co kłócić się czy wydamy 100zl więcej lub mniej na paliwo miesięcznie.
Jeżeli tylko mamy patrzec na takie koszty to zacznijmy nasie eSie porównywać też z autkami typu Aygo czy Panda. Tam i cena zakupu niska i spalnie mniejsze.
Jak by iść tym tropem to może i zaczniemy rozważać kwestię kosztow jakby zainstalować gaz?
Ja przypuszczam, że rocznie machnę coś 20-25tys. km i mam diesla i to najdroższą odmianę silnikową.
I w zupełności tego nie żałuję a wręcz jestem z tego faktu super zadowolony
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
A czym mnie ten silnik przekonał - ELASTYCZNOŚCIĄ.
Żadna benzynka ze stajni Forda takiej nie daje.
A co do kosztu zakupu to sprawa jest bardzo względna - cena zakupu często bardzo mocno różni się od ceny katologowej. Przy odpowiednim rabacie i taki dieselek może być całkiem "niedrogim"
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. zakupem.
Dodam, że obecnie moje 2.2 TDCI pali 8l/100km - pełna obasada na pokładzie i zawsze do przodu
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.