Odp: przypalone sprzęgło
U mnie "bierze od podłogi" a miałem objawy ślizgania się sprzęgła, jakieś trzy lata temu. Co zrobiłem a właściwie co robię? Każdego dnia, zanim odpalę auto, wciskam pedał sprzęgła do dechy i gwałtownie zdejmuję z niego nogę i tak dwa, trzy razy. Czasem, stojąc na światłach, robię tak samo przy pracującym motorze. Zero objawów ślizgania a było tak, że podczas jazdy na 3-ce, 4-ce, obroty rosły a samochód nie przyspieszał. Układ samoregulacji luzu sprzęgł potrzebuje trochę pomocy i trzeba mu tej pomocy dostarczyć.
Pozdrawiam
__________________
Emmm
|