[MK II] Problem z nawiewem

[wesleymondeo]

Witam. Tak sobie przeglądałem forum w poszukiwaniu interesujących mnie informacji i niestety muszę poprosić o pomoc :fcp11 . Mam kłopot z nawiewem w swoim Mondku, tyle że inny niż pozostali. Na forum można się doszukać, że jeżeli strzeli ci bieg od 1 do 3, a działa tylko 4 to rezystor, jeżeli bieg od 1 do 2 to też rezystor, Jeżeli poczujesz zapach palonych kabli to wtyczka rezystora, itd. A u mnie zonk. Nie czułem spalenizny, nie spaliły się bezpieczniki, nic nie stukało, ani nie pukało. Aż tu któregoś dnia wsiadam i dmuchawa nie działa na żadnym biegu i tym samym klima się nie załącza (logiczne z resztą). Po przejechaniu kilkuset metrów dmuchawa się uruchamiła sama (była nastawiona na 2 biegu). Z kolei jak załączył się wentylator to zauważyłem że przestała mi się też włączać recyrkulacja. Normalnie po włączeniu recyrkulacji słychać było jak zasuwa się przegroda nawiewu i wentylator chodzi głośniej. Teraz nagle cisza i nic. Jadąc za jakimś kopciuchem spaliny dalej wlatują do środka. I od tego czasu cisza (jakieś 3 tygodnie), aż do wczoraj. Wsiadam do samochodu i nawiew nie działa na żadnym biegu. Dodatkowo problem jest już chyba większy bo już się dzisiaj też nie odpalił nawiew. Wiadomo, że coś gdzieś się pewnie przepaliło lub nie ma styku. Pytanie co? Dlatego też chciałem prosić o radę szanownych forumowiczów, co w takiej sytuacji powinienem sprawdzić, bo powiem szczerze, że nie mam ochoty rozebrać pół samochodu i sprawdzać po kolei wszystkich opisanych na forum możliwych usterek :fcp2. Z góry wielkie dzięki za wszelką pomoc. Pozdro 4all :fcp29

[ADAM79]

Bezpieczniki odpadają, chyba,że teraz się dopiero przepalił. Wyjąłbym dmuchawę, bo to raczej nie uniknione i wizualnie ją obejrzał. Po wyjęciu podłączoną do kabli włącz o obserwuj, poruszaj kablami, może jakiś się przepalił, albo na styku nie łączy?

[wesleymondeo]

Chciałem się pochwalić wynikami naprawy w razie gdyby miało to komuś ułatwić zlokalizowanie usterki. Okazało się mianowicie że przepaliła mi się skrzynka z bezpicznikami (konkretniej jakaś płytka w skrzynce - popaliły się jakieś ścieżki :fcp5 ). Cała naprawa kosztowała mnie w warsztacie 100 PLN i dodatkowo okazało się, że ktoś tam już grzebał. Dmuchawa była ok i bezpieczniki i przekaźniki również. Jeżeli ta informacja będzie komuś przydatna to bardzo mnie to cieszy. No i jeszcze ukłon w stronę chłopaków z serwisu za szybkie rozpoznanie usterki i nie wciskanie kitu i wyminianie wszystkiego po kolei :fcp26 . Oczywiście jakiego serwisu nie piszę, żeby nie było pomówień o autoreklamę. Jeśli ktoś jest ze śląska i chce namiar to mogę dać na PW. Pozdro 4all. :fcp29