|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
25-10-2010, 20:46 | #1 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 02-02-2009
Skąd: Gdynia
Model: Fiesta Mk8
Silnik: 1.0
Rocznik: 2017
Postów: 25
|
Amatorka przy wymianie fotela
Jako, że miałem (nie)przyjemność wymiany stelaża fotela kierowcy w Mondku odgrzeję i przypomnę nieco temat zainteresowanym osobom, które miały podobny problem. Jeżdżę do elbląskiego serwisu Ford Gołębiewski (chociaż dużo bliżej mi do BIG Autohandel w Olsztynie) i po raz kolejny zawiodłem się na "autoryzowanym, pożal się Boże, serwisie Forda". Serwisując starsze MK3 w Olsztynie okazało się, że nie wymieniali mi filtra pyłkowego, za który kasowali jak za zboże. Sprawa wyszła na jaw za sprawą nieustającego smrodu z układu klimy. Stąd wybór Elbląga przy zakupie MK4.
Ja rozumiem, że to nie marka premium a'la Audi czy Merc ale zaczynam podejrzewać, że lepszy serwis mają właściciele Dacii Logan... Poza tym, do cholery, to jest auto za 100k PLN a traktują człowieka jak wybredną babę przebierającą pomidory na rynku. Staram się być wyrozumiałym bo sam też nie jestem nieomylny ale, do cholery, kiedy coś spartolę to staram się zrobić wszystko żeby sprawę sensownie rozwiązać i załagodzić. Korzystając z drugiego przeglądu serwisowego (40 tys) zgłosiłem skrzypienie fotela kierowcy. Chłopaki potwierdzili ale musiałem umawiać się na kolejną wizytę (mam wrażenie, że nie mają tam nic na stanie oprócz olejów, filtrów i kawy). Nie jestem też Kulczykiem ale zawalony dzień na takie pierdoły to dla mnie dwa kroki w tył z obowiązkami służbowymi dlatego krew mnie zalewa za każdym razem kiedy słyszę "napiszemy do Ford Polska" i poczekamy na odpowiedź, albo: "zrobimy najpierw testy bo takie mamy procedury". Podobnie było wcześniej z reklamowaną zapalniczką, którą rzeczywiście wymienili kiedy zajechałem przy okazji wyjazdu do trójmiasta. Piłem kawkę prawie dwie godziny bo: "musieliśmy zrobić testy". Czy to jest do cholery jakiś "rocket science" i trzeba mieć doktorat z zapalniczkologii? Ja bym to jeszcze przemilczał ale żona nie odzywała się przez dwa dni bo obiecałem, że wpadniemy na 10 min i dadzą nam nową. Wracając do fotela to sprawa wygląda tak: Po serwisie wsiadam do auta, chwytam kierownicę i czuję że jest zdrowo upieprzona. Więc od razu sprawdzam resztę: prowadnice sanek fotela uwalone białym smarem w sprayu (nie w środku tylko na zewnątrz, a przy okazji wykładzina i dywaniki). Żenada. Pokazałem to doradcy serwisowemu a na pamiątkę dałem chusteczkę, którą wytarłem syf z koła kierownicy. Przy okazji - fotel dalej skrzypiał po odbiorze. Obiecał rekompensatę. A jak w praktyce? Musiałem dzwonić dwa razy w tygodniu i pytać co się w mojej sprawie dzieje. Za dużo się nie działo. Po kilku telefonach serwisant sprowadził stelaż, który jadę jutro wymienić. Wieczorem postaram się napisać jak przebiegła cała akcja. Zastanawiam się tylko czy nie przysługuje mi prawo do nowego fotela (caluśkiego, łącznie z piankami i tapicerką). Raz wymieniali i bez efektu a nawet powiedziałbym, że jest gorzej bo oprócz skrzypiącego stelaża doszło skrzypienie źle spasowanej pianki... A przecież fotel to element bezpieczeństwa samochodu. W razie "W" wszystkie kolorowe, trzyliterowe systemy bezpieczeństwa, za które słono płacimy można sobie wsadzić gdzieś bo rozpieprzymy się jak arbuz z powodu błędu idioty mechanika, który improwizował przy montażu stelaża. Żeby nie być gołosłownym podrzucę kilka fotek. Przy okazji: zobaczcie smarowanie zawiasów, i znajdźcie mi miejsce w komorze silnika z kartką o następnym przeglądzie. Nie ma? Na bocznym słupku też nic nie ma... Uprzedzając pytania o brudną komorę silnika: w Olsztynie oszukiwali z filtrem ale chociaż o kosmetykę dbali a te zdjęcie zrobiłem po serwisie w Elblągu. Ostatnio edytowane przez Asco ; 25-10-2010 o 20:49 |
26-10-2010, 23:34 | #2 |
ford::advanced
Imię: Robert
Zarejestrowany: 06-09-2007
Skąd: Northern Ireland/Rzeszów
Model: Mondeo mk4 Saloon
Silnik: 2.0 TDCI
Rocznik: 2008
Postów: 314
|
Odp: Amatorka przy wymianie fotela
|
27-10-2010, 09:03 | #3 |
ford::advanced
Imię: Łukasz
Zarejestrowany: 07-01-2009
Skąd: Busko-Zdrój
Model: Alfa Romeo
Silnik: 1,75
Rocznik: 2013
Postów: 479
|
Odp: Amatorka przy wymianie fotela
Mój skrzypiący fotel naprawiali w Ursyn Car i dla odmiany wykładzinę uwalali ciemno czerwonym smarem.
W większości autoryzowanych serwisów pracują idioci którym trzeba patrzeć na ręce. Dlatego też drobne niedociągnięcia w moim Mondku staram się eliminować sam w wolnych chwilach. Jedyny serwis jaki oceniam pozytywnie to Auto Motive z Tarnowa. |
27-10-2010, 13:49 | #4 |
FCP member
Zarejestrowany: 26-11-2008
Skąd: Olsztyn
Model: Mk4 Mondeo TitaniumX
Silnik: 2.0 Duratec 145KM
Rocznik: 05.2009
Postów: 389
|
Odp: Amatorka przy wymianie fotela
A jak już się czepiamy to proszę. Mi przy wymianie kół porysowali felgę, bo klucz zabezpieczający na śrubę był uszkodzony( wyszło na to, że został uszkodzony przez serwisanta). Jak to zobaczyłem to szlag mnie trafił. Więc jako zadośćuczynienie zaproponowali darmowy przegląd ( będzie dopiero za pół roku), i 20% upustu na części. Chociaż części nie mam zamiaru kupować u nich. A gdzie? Big Autohandel w Olsztynie. Sorki za OT.
|
27-10-2010, 15:46 | #5 |
ford::professional
Zarejestrowany: 05-03-2004
Skąd: W-wa/Bemowo
Model: C-MAX MK2, S-MAX MK2
Silnik: 1.6EB, 2.0EB
Rocznik: 2011, 2017
Postów: 1,528
|
Odp: Amatorka przy wymianie fotela
A mi w Bemomotors obłamali wspornik reflektora przy jego wymianie.
__________________
"...szybkości jazdy drogowej nie mierzy się prędkością ani czasem. Mierzy się ją ryzykiem. To ono wyznacza granicę. Jeśli ryzykujesz na drodze, obojętnie ile pokazuje licznik – jesteś lekkomyślnym frajerem " [K. Hołowczyc] |
29-10-2010, 14:18 | #6 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 14-10-2010
Skąd: Mazowsze
Model: Mondeo MK4
Silnik: benzyna
Rocznik: 12.2007
Postów: 17
|
Odp: Amatorka przy wymianie fotela
Niestety to jest polska rzeczywistość. Jak kiedyś wymieniali mi tylną szybę (dla odmiany w skodzie) to nie omieszkali porysować lakieru wokół niej. Osobiście mam same złe wspomnienia z aso i staram się do nich nigdy nie zaglądać - bez względu na markę samochodu.
|
29-10-2010, 14:48 | #7 | |
ford::average
Zarejestrowany: 22-05-2008
Model: S-MAX, Transit L3H2
Silnik: 2.0 TDCi 150(180)KM, 2.0 TDCI 130
Rocznik: 2015/16, 2016
Postów: 98
|
Odp: Amatorka przy wymianie fotela
Cytat:
|
|
29-10-2010, 16:01 | #8 | |
ford::professional
Zarejestrowany: 05-03-2004
Skąd: W-wa/Bemowo
Model: C-MAX MK2, S-MAX MK2
Silnik: 1.6EB, 2.0EB
Rocznik: 2011, 2017
Postów: 1,528
|
Odp: Amatorka przy wymianie fotela
Cytat:
Póki co, jest stabilnie.
__________________
"...szybkości jazdy drogowej nie mierzy się prędkością ani czasem. Mierzy się ją ryzykiem. To ono wyznacza granicę. Jeśli ryzykujesz na drodze, obojętnie ile pokazuje licznik – jesteś lekkomyślnym frajerem " [K. Hołowczyc] |
|
29-10-2010, 19:07 | #9 | |
ford::average
Zarejestrowany: 22-05-2008
Model: S-MAX, Transit L3H2
Silnik: 2.0 TDCi 150(180)KM, 2.0 TDCI 130
Rocznik: 2015/16, 2016
Postów: 98
|
Odp: Amatorka przy wymianie fotela
Cytat:
|
|
30-10-2010, 14:04 | #10 |
ford::average
Zarejestrowany: 24-11-2008
Skąd: lubelskie
Model: MK 4 Tit X kombi
Silnik: 2.0 TDCi
Rocznik: 2008
Postów: 188
|
Odp: Amatorka przy wymianie fotela
a mi zbili halogen- pewnie jakiś domorosły "hołowczyc" chciał sobie pojeździć po hali. Także oglądajcie auta po odbiorze. warto by pewnie było obfotografować prze oddaniem do ASO. potwierdzam że na 99% pracują tam debile , bo wszyscy dobrzy mechanicy są na swoim. Olewanie klienta to ich motto. także zastanawiam się nad sensem przeglądu po dwóch latach który wypada w styczniu- chyba u "Pana Janka" powymieniam co trzebaGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
|