[Mk6] problem z [rozruchem]

[pitero_90]

Serdecznie witam wszystkich Forumowiczow!

Uzytkuje Escorta Saphir (1994) i mam dosc nietypowy problem, a mianowicie:
samochod jest wyposazony w sygnowany logo Forda immobiliser Boscha (dokladany w ASO, sterowany z pilota), ktory wylacza sie nacisnieciem guzika przy wlaczonym zaplonie, co slyszalne jest jako "pykniecie" z okolic komputera sterujacego (znajdujacego sie u dolu slupka A po stronie pasazera). Jednakze od wczoraj juz dwa razy przydarzylo mi sie, ze przy odpalaniu silnika, czyli juz po uaktywnieniu immobilisera, motor nie zaskakuje (a wlasciwie on sie w ogole nie kreci). Slychac jedynie rytmiczne i szybkie "pykanie", ale nie wiem, czy dochodzi ono na pewno z komputera. Przypomina ono strzaly ze swiecy zaplonowej, jak gdyby byla wykrecona, ale podlaczona do przewodu wysokiego napiecia i ktos probowalby odpalac silnik. W rytm "pykania" migaja kontrolki i dopiero przy ktorejs z kolei probie, kiedy dluzej przytrzymam rozrusznik, "pykanie" ustaje, silnik zaczyna normalnie krecic i odpala.

Dodam, ze nie jest tak zawsze. Od wczoraj bylo tak dwa razy.

Ponadto, dzis po takim utrudnionym wlaczeniu silnika caly czas palila sie kontrolka airbagow. Po zgaszeniu motoru i ponownym odpaleniu wszystko wrocilo do normy.

Czy ktos z Was spotkal sie z podobnym przypadkiem? Byc moze winny jest immobiliser, do ktorego kiedys podlaczone byly tablica - ta z kontrolkami, pompa paliwa i rozrusznik. Po problemach z jego dzialaniem (czasem nie reagowal, a zdarzalo sie, ze po ok. 30 sek gasil silnik!) elektryk odpial od niego pompe i tablice.

Licze na wszelkie Wasze wskazowki.

Pozdrawiam,

Piotr

[Rafał A.(antek)]

No wyglada na to ze problem lezy w immo. A to tykanie to zapewne tykanie przekaznika ktory cos odcina.