[Focus 2004-2008] Płyn chłodniczy ucieka

[TomaszekJ]

Możliwe, że podobny temat już istnieje, ale nie znalazłem dokładnie podobnej sytuacji jak moja.

Otóż wczoraj przejechałem jakieś 1,5 km (przy starcie auto trochę szarpnęło i silnik zaczął jakby głośniej pracować). Jak dojechałem do domu to zauważyłem, że pod autem jest mokro. Wyciekł cały płyn chłodniczy. Dzisiaj go dolałem jak już wszystko obeschło i na wyłączonym silniku nic nie leci (wiadomo pompa nie pracuje), jak uruchomię silnik to leci ciurkiem. W 2 min. cały zbiorniczek jest pusty. Nie potrafię dokładnie namierzyć problemu. Zauważyłem jedynie tyle, że cieknie gdzieś przy prawym kole, z tego co przeanalizowałem przewody, to te które potrafię dostrzec są całe i nie widać oznak jakiejś wilgoci.

Jakieś pomysły sugestie czy to może być jakiś zacisk, który puścił czy może coś innego?

Niepokoi mnie zwłaszcza głośniejsza praca silnika. Autem jeżdżę spokojnie, ostatnimi czasy jak są mrozy staram się aby nie forsować silnika.

[setaszi]

myślę, że musisz sam organoleptycznie namierzyć miejsce wycieku bo tak ciężko coś doradzić,
a odnośnie głośnej pracy przy temperaturach minusowych większość diesli ma głośniejszą prace podczas fazy rozruchu i rozgrzewania wraz ze wzrostem temperatury płynu chłodniczego praca powinna się wyciszać

[TomaszekJ]

Napisał setaszi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

myślę, że musisz sam organoleptycznie namierzyć miejsce wycieku bo tak ciężko coś doradzić,
a odnośnie głośnej pracy przy temperaturach minusowych większość diesli ma głośniejszą prace podczas fazy rozruchu i rozgrzewania wraz ze wzrostem temperatury płynu chłodniczego praca powinna się wyciszać

ok dzięki, to mnie trochę uspokoiłeś z tym silnikiem. bo tak właśnie myślałem, że skoro silnik pracuje a płyn gdzieś ucieka to silnik głośno chodzi bo nie ma czasu się wychłodzić pewnie (tzn. w ogóle się nie wychładza...)

jutro postaram się odkręcić osłonę pod autem i jak pogoda pozwoli to spróbuję zlokalizować problem

[Homie]

Też się zmagam z wyciekającym płynem, może nie w takim tempie jak u kolegi, ale jednak ucieka. Na ok 1000 km pół zbiornika ucieknie. Pamiętam, że problem zaczął się po wymianie termostatu, i wiem również że po wymianie nie odpowietrzyli układu, tylko kazali dojechać do domu i na drugi dzień z rana dolać płynu. Faktycznie zbiornik był prawie pusty. Pierwszy wyciek zaobserwowałem po ok 2 miesiącach, a zbiornik był praktycznie pusty!! (może to głupie, ale nigdy nie miałem z tym problemu, fakt wyszedł na jaw przy wymianie filtrów i oleju, wcześniej maski nie otwierałem) Od wymiany termostatu minął niecały rok i kilka dolewek już miałem. Teraz będę wymieniał rozrząd to będzie okazja poszukać wycieku, bo coś na pewno nie gra.

[TomaszekJ]

Już wiem co było przyczyną awarii... jakbym nie wszedł pod auto i nie zdemontował osłony pod silnikiem to bym się nie domyślił. Moja hipoteza jest taka, że poduszka od mocowania silnika i skrzyni (foto poniżej) musiała mieć luzy, auto ruszyło uchwyt nie wytrzymał i pękł :/
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Następnie rozgrzany silnik otarł się o przewód doprowadzający płyn chłodniczy i zrobił w nim dziurę (dlatego leci płyn).
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Przy okazji zauważyłem też, że z miski olejowej trochę przecieka olej także przy okazji trzeba wymienić uszczelkę.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Teraz nie pozostaje nic innego jak to naprawić aby móc dalej spokojnie jeździć. Szczęście, że nic więcej się nie stało.

[yogibp]

Ja miałem pęknięty zbiorniczek wyrównawczy od spodu.
Po wymianie okazało się (po rozgrzaniu silnika), że przewody są strasznie twarde (duże ciśnienie). Kupiłem nowy korek do zbiorniczka wyrównawczego i na chwilę obecną jest ok.

[TomaszekJ]

ja w sumie korek też muszę kupić nowy, bo chyba podciśnienie tak wcisnęło uszczelkę, że wewnętrzna część korka została w środku (tzn. już ją wyjąłem, ale korek nie do końca teraz spełnia swoją rolę).

[nyzrum]

Napisał Homie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Też się zmagam z wyciekającym płynem, może nie w takim tempie jak u kolegi, ale jednak ucieka. Na ok 1000 km pół zbiornika ucieknie. Pamiętam, że problem zaczął się po wymianie termostatu, i wiem również że po wymianie nie odpowietrzyli układu, tylko kazali dojechać do domu i na drugi dzień z rana dolać płynu. Faktycznie zbiornik był prawie pusty. Pierwszy wyciek zaobserwowałem po ok 2 miesiącach, a zbiornik był praktycznie pusty!! (może to głupie, ale nigdy nie miałem z tym problemu, fakt wyszedł na jaw przy wymianie filtrów i oleju, wcześniej maski nie otwierałem) Od wymiany termostatu minął niecały rok i kilka dolewek już miałem. Teraz będę wymieniał rozrząd to będzie okazja poszukać wycieku, bo coś na pewno nie gra.

W Twoim przypadku przypatrzył bym się obudowie termostatu, bardzo w foczkach lubią pękać. Jak jest niewielkie pękniecie/rozszczelnienie to płyn lubi wypływać okresowo, trochę uleci potem się sam uszczelni ale za chwile znów poleci. Taka obudowa to koszt około 300 zł z tego co się orientuje dlatego jak ubywa go tak niewiele to poczekał bym aż problem się nasili tylko pilnuj poziomu płynu. Chyba, że ten termostat wymieniałeś razem z obudową..

[Homie]

Napisał nyzrum Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W Twoim przypadku przypatrzył bym się obudowie termostatu, bardzo w foczkach lubią pękać. Jak jest niewielkie pękniecie/rozszczelnienie to płyn lubi wypływać okresowo, trochę uleci potem się sam uszczelni ale za chwile znów poleci. Taka obudowa to koszt około 300 zł z tego co się orientuje dlatego jak ubywa go tak niewiele to poczekał bym aż problem się nasili tylko pilnuj poziomu płynu. Chyba, że ten termostat wymieniałeś razem z obudową..

No właśnie, problem w tym, że był wymieniany razem z obudową.. (takie cacko jak na zdjęciu) termostat+obudowa. Łączę ten wyciek z tą wymianą, gdyż wcześniej nie uciekała ani kropelka, no chyba że to zbieg okoliczności, ale wierzyć mi się nie chce.. Mimo wszystko sprawdzimy obudowę, chociaż część była nowa, mogło coś pójść nie tak, albo przy montażu.. wtedy jeszcze jeździłem do takich "magików". Ale jest tak jak mówisz, czasem ucieka szybciej, czasem nieco mniej.

[wrzoch]

Mogła się podwinąć uszczelka pod obudową, mogło też być za mocno dokręcone (to jest plastik) i się odkształciło albo źle zamontowane. Bądź co bądź warto tam zajrzeć - też miałem u siebie wyciek i spierniczało dokładnie tam.

Podobno (opinia z ASO) wadliwy korek na zbiorniczku wyrównawczym, który według tego samego ASO ma zawór upustowy zapobiegający nadmiernemu podniesieniu ciśnienia w układzie chłodzenia może spowodować uszkodzenie obudowy termostatu, ale nie wiem czy to nie bajka. Koszt korka to jakieś 40PLN.