używany MK5 od autoryzowanego dealera ?

[psyho2004]

Witam. rozważam zakup mondeo MK5 z 2016r z przebiegiem ok 170tyś. sprowadzony z Niemiec od autoryzowanego dealera forda w Polsce z
Chciałbym zapytać bardziej obeznanych czy można wierzyć w taką ofertę? czy opisy u takich dealerów są (w miare) rzetelne, czy nie natknę się na kręcony licznik, ukrytego dzwona itp. sprzedawany w programie "Ford Używane – Sprawdzone z Gwarancją"
Jak z Waszymi doświadczeniami?
z góry dziękuję za pomoc

[czeslaw555]

Dealer to też taki komis jeżeli chodzi o używane auta. Nic lepszego czy też gorszego od tradycyjnego komisu. Każde auto musisz sprawdzić bo kasa się liczy dealer liczy jeszcze dodatkowo na zaufanie do niego. Można je mieść ale zawsze trzeba sprawdzać bo różne cuda się zdarzają

[ŁukaszD]

Miej oczy szeroko otwarte. Ja kupiłem mk4 jako bezwypadkowe w programie używane jak nowe, z polskiego salonu. Okazało się, że samochód miał sporą szkodę, ale odkryłem to dopiero kilka tygodni po zakupie. Dealer tłumaczył to tym, że naprawiony był w serwisie Forda, wszystko na oryginalnych podzespołach, z zachowaniem wszelkich procedur wymiany. Pozwoliło im to uznać auto za bezwypadkowe. Gdzie leży prawda ciężko powiedzieć, z autem nie miałem problemów, ja już przy odsprzedaży o tym fakcie poinformowałem kupującego a w ogłoszeniu nie zaznaczyłem opcji bezwypadkowy. Jak dołożę fakt, że auto było wystawione na zepsutych oponach, ze starymi tarczami z przodu i tyłu, wymagającymi natychmiastowej wymiany, to odpowiedz sobie sam czy to jest OK. Jedyna zaleta - w razie problemów masz gdzie wracać i raczej nie odwrócą się od Ciebie.

[boruch13]

Daj namiary na samochód i dealera to Ci coś podpowiemy, teraz to wróżenie. Sam kupiłem Focusa I generacji w takim programie i na przeglądzie technicznym po prawie roku wyszło, że ma lampę z anglika. Przy okazji będąc w Fordzie pytałem (znajomego) o co chodzi, to mi opowiedział historię, że sprzedawca z salonu pojechał sobie na miasto samochodem z komisu i mu się przytraf lekki dzwon.
Drugim razem zbyt szczegółowo dopytywałem i okazało się, że te Fordy z Francji są.... yyyy jakby na handel przywożone i nie znają historii. Uważaj.

[karloss]

Jak kupować w komisie przy dealerze to tylko po właścicielu w PL. Inaczej wg mnie nie ma sensu. Ja tak kupiłem auto po 1 właścicielu. Pachnące, bezwypadkowe, dostałem zdjęcia z uszkodzeniami (drobnymi przetarciami) przed zakupem. Zapłaciłem wówczas więcej niż średnia cena rynkowa, ale z perspektywy ponad 5 lat było to warte.

[konieczko5]

Przecież ASO potrafi sprzedawać auto zespawane z 2 i mówić, że bezwypadkowe....

[arturek]

a jakie źródło zakupu kolega poleca?

[kocur]

Chyba komuś Sylwester wszedł za mocno...

Wiadomo że nawet jak się kupuje auto od Teścia czy Wujka to trzeba sprawdzić i nigdy w 100% nie ufać ale bez jaj ...

Znam spokojnie kilkanaście osób, które kupowały w komisie u Dealera i wszyscy mega zadowoleni.

Ja sam mojego już byłego Mondka kupowałem w ten sposób w Krakowie na Jasnogórskiej.
Nie dość że miałem wgląd w pełną historię auta z naprawami nawet żarówki to jeszcze się okazało że do wymiany komplet tarcz i klocków (zrobili to na swój koszt) i nie zmieniło to kompletnie ceny za jaką był wystawiony a cena była naprawdę atrakcyjna.

[Antej]

tak, tak
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

ten też miał być taki świetny, z komisu dealera

[arturek]

.
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
.