Auto do "upalania". Czy konieczne jest zarejestrowanie??

[hak64]

Napisał Karwos00 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zakładasz że ktoś to widzi i potwierdzi że to jeździło.

Zakładam, że widzi to choćby sam złodziej. Ponadto jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, by taki złoczyńca nie zostawił śladów, a według ciebie; zawodnik wypchał z placu ramę na kołach, wrócił po silnik, skrzynię biegów i inne "zupełnie nieistotne" elementy auta, po czym w akompaniamencie ujadania psów, poskładał to za płotem w świetle księżyca, używając specjalistycznych narzędzi typu łom, młotek i kombinerki, a następnie odpalił i ruszył na podbój świata... Czy nadal prawda leży pośrodku?

[Karwos00]

Prawda leży gdzie indziej. Sąd nie mógłby zarzucić właścicielowi, że nie ubezpieczył samochodu bo to nie był samochód przed kradzieżą - poza tym nikt nie ubezpieczyłby samochodu jeżeli nie przeszedł przeglądu - gdyby to był grat bez wnętrza, bez części wymaganych przy przeglądzie to takie coś nie mogłoby mieć OC. A jeszcze jakby nie było do tego kluczyków i stacyjki to nie ma o czym mówić. Zawsze można wszystko pod coś podciągnąć ale Polska to nie Ally Bcbeel że z niczego można zrobić coś - chociaż jak się już ułaskawia niewinnych to może i coś w tym jest.

[Brzoz3k]

Ubezpieczyciel ubezpieczy sprzęt bez przeglądu i rejestracji, bo musi, bo tak wymagają przepisy. Sam mam tak coś ubezpieczone - tylko numer VIN. Musiałem w dniu zakupu wykupić polisę, której pojazd nie posiadał. Ponadto nie mogłem go zarejestrować, bo nie miał przeglądu, ponieważ kupiłem motocykl, który był w kartonie. Gdybym kupił wv takiej samej sytuacji samochód, nawet bez silnika czy wnętrza, ale z prawem rejestracji przeszedłbym taką samą procedurę.

[Karwos00]

Czyli jest trochę inaczej w przypadku USA - nie można ubezpieczyć jak nie ma przeglądu. Ubezpieczyciel nie zaryzykuje ubezpieczenia pojazdu który nie ma papierów na jego sprawność. Ale w tym przypadku samochód jest wyrejestrowany w USA. Dodatkowo nie dostanie się przeglądu jeżeli samochód będzie określony jako np Total Lose - czyli taki który już w USA został określony jako Złom, który nie może zostać ponownie wprowadzony do ruchu.

Prawo jest ciekawe.

[GTB20]

ubezpieczyc sie da nawet i taczke. Problem w tym ze ubezpieczenie OC auta ktore nie jest ani zarejestrowane ani nie ma badan nic nie daje. Tak czy siak ubezpieczyciel sie wypnie w takim przypadku.

[hak64]

Napisał GTB20 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ubezpieczyc sie da nawet i taczke. Problem w tym ze ubezpieczenie OC auta ktore nie jest ani zarejestrowane ani nie ma badan nic nie daje.

I tu się mylisz. Polisa OC zobowiązuje! Ubezpieczyciel musi przyjąć odpowiedzialność za szkody spowodowane ruchem pojazdu, który posiada OC, nawet jeśli nie spełnia on innych warunków (pojazd, bo kierujący to już inna para kaloszy). Faktem jest, że do niedawna powszechne było takie podejście

Napisał GTB20 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Tak czy siak ubezpieczyciel sie wypnie w takim przypadku.

, ale parę orzeczeń sądowych wystarczyło, by ubezpieczyciele zmienili zdanie.

Napisał Karwos00 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czyli jest trochę inaczej w przypadku USA - nie można ubezpieczyć jak nie ma przeglądu.

Kolego Tomaszu, a czy autor wątku był zainteresowany przeprowadzką do USA?

[Karwos00]

Nie przeprowadzką tylko zakupem samochodu z USA (nawet w Polsce) Piszę o sprowadzeniu samochodu z USA a nie kupieniu w USA i rejestracji w USA.

[GTB20]

No nie wiem. Tyle pozytku z ubezpieczenia OC auta ktore jest neizarejestrowane bez badan ze nie dostanei sie tego mandatu 50 zl za brak polisy. Suma sumarum ubezpieczyciel wypnie sie w przypadku. Tak troche racji masz bo unas ubezpiecza sie pojazd nie kierujacego a nie jak w innych krajach ze przekladasz sobie tablice i jedziemy bo ubezpiecozny jest kierowca a nie pojazd. Unas to jest wlnsie pokrecone ze pozycze komus auto i ten w cos przywali to leci to z mojego ubezpieczenia bo pojazd moj jest. PRzecie ani to nei powinny leciec znizki moje ani z mojej polisy isc.

Nie wiem tylko czy w przypadku kolizji to nie jest tak ze sie ubezpieczyciel wykreca z tego czy poprostu potem sciga dana osobe za zwrot kosztow.Tak jak cos podobnie jest z tm ze kierowca jechal pijany to tez potem ma przerabane bo pokrywa z wlasnej kieszeni za wszystko tylkoc zy to idzie przez fundusz gwarnacyjny czy jak to nie wiem.

Generalnei auto nie musi byc ubezpiecozne. W razie co to sie wypierasz ze to twoje auto i nikt ci nie udowodni nic.

[hak64]

Napisał Karwos00 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Piszę o sprowadzeniu samochodu z USA a nie kupieniu w USA i REJESTRACJI w USA.

Sam sobie przeczysz, bo dotąd forsowałeś przepisy rejestracyjne i ubezpieczeniowe obowiązujące (chyba) w USA, bo te nasze, są jakby "nieco" odmienne od Twojej wizji.

[Karwos00]

Właściciel zrobi jak chce. Nigdzie nie pisałem o prawie w USA.