Chyba padla uszczelka pod glowica...

[-waldi-]

Napisał Navig

jest całkowicie zimny to mam dym czarny jak smoła

na ssaniu jak przyciśniesz to moze tka sie dziac

Napisał Navig

potem po rozgrzaniu robi sie siwy

para wodna czy zapach oleju wyczuwasz?

[Navig]

no na zimnym silnku dymi na czarno jak jest na ssaniu i faktycznie czuć jakis dziwny zapach,ale nie jestem pewien czy to jest zapach oleju,a jakby byl to taki właśnie zapach to co to oznacza?

[-waldi-]

na ssaniu nie....,


chodzi mi jak juz rozgrzejesz to leci para wodna czy te spaliny śmierdza czyms - olej, benzyna?

[Navig]

jak sie rozgrzeje to już nie na ssaniu też śmierdzi chyba olejem,ale dużo mniej niż na zimnym i na ssaniu,ale co to znaczy jak jest taki zapach i co z tym zrobić?

[-waldi-]

to raczej nie bedzie uszczelka a woda która zebrała sie w tłumikach i odparowuje + "spalany" olej .... jakie trasy robisz średnio ?

[Navig]

jakieś 8-10 km po mieście.
Ale dlaczego pali ten olej i czy mam wymieniac pierścienie i gumki na zaworach,a o uszczelce pod glowicą nie wspomne? Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[-waldi-]

Napisał Navig

jakieś 8-10 km po mieście

to za mało i zbiera Ci sie woda w tłumikach stad kopcenie jak sie rozgrzeje

jezeli bierze 0,5l/1000 to nie jest strasznie jeszcze kopcic tak nie powinien, co do uszczelki to po co chcesz wymieniac? masz przebarwienia płynu, bąbelki, maź na bagnecie bo jak nie to nie ma sensu

wymiana uszczelniaczy na zaworach niewiele pomoze jezeli chodzi o zuzycie oleju, pierscienie duzo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[binari]

Ok, dzisiaj chcialem jechac do mechanika, z autem, auto juz w ogole nie odpala, podczas krecenia idzie z rury wydechowej tylko bialy dym, i to strasznie wali tym dymem. Tak sobie mysle, ze jesli uszczelka, to jeszcze nic strasznego, ale jak glowica, i moze jeszcze cos, to juz tragedia. W zwiazku z tym pytanie: Czy oplaca sie remontowac juz w sumie 15 letniego forda i wkladac w niego kase, czy oplaca sie np kupic uzywany silnik i wstawic? Czy lepiej zawiesc go na zlom i kupic cos nowszego? Bo jeszcze troche do zrobienia przy nim jest: listwa wspomagania, skrzynia, oraz zawieszenie przednie.

[marcin123marcin]

Witam.
Myślę że zawsze warto remontować silnik bo wiesz co masz, a tak kupisz i może być to samo po 100km.
Jak reszta auta wporządku i trochę wnim ponaprawiałeś to remont był by lepszy jak wymiana auta, zawsze to co zrobiłeś masz pewne.
Chyba że chcesz kupić 3 do 5 letnie auto.
Z resztą może być dokładnie to samo, zależy od wcześniejszego kierowcy jak nim jeżdził.
I czy wogóle coś dbał o nie.
Ja kupiłem 98 escorta i facet twierdził że coś mu znajomy robił jak się auto popsuło, a tak naprawdę to twierdzę że ten znajomy brał pieniądze i niby coś posmarował byle nie było widać, bo auto od nowości mam nie ruszane i powoli zaczyna już być widać co siada.
Choć by niby wymieniane wszystkie gałki w układzie kierowniczym 4 miechy temu , a tu okazuje się że co najmniej 5 lat nie były ruszane.
Myślę że co by wcześniejszy właściciel miał za sens mi mówić że wszystko jest nowe skoro auto dwa miesiące temu kupiłem.
Pozdrawiam.
Marcin.

[AndKamil1]

Napisał binari

Ok, dzisiaj chcialem jechac do mechanika, z autem, auto juz w ogole nie odpala, podczas krecenia idzie z rury wydechowej tylko bialy dym, i to strasznie wali tym dymem. Tak sobie mysle, ze jesli uszczelka, to jeszcze nic strasznego, ale jak glowica, i moze jeszcze cos, to juz tragedia. W zwiazku z tym pytanie: Czy oplaca sie remontowac juz w sumie 15 letniego forda i wkladac w niego kase, czy oplaca sie np kupic uzywany silnik i wstawic? Czy lepiej zawiesc go na zlom i kupic cos nowszego? Bo jeszcze troche do zrobienia przy nim jest: listwa wspomagania, skrzynia, oraz zawieszenie przednie.

Jeżeli chodzi o mnie to jestem zwolennikiem wymiany niż naprawyn narazie nie ma co siać paniki bo jeżeli już to raczej uszczelka poszła, prawdopodobieństwo tego że to głowica jest znikome. Co do wkładania w auto to już kwestia budżetu, jak chcesz naprawiać to chyba po to aby nim jeżdzić jeszcze parę latek. Jak chcesz to sprzedaj ale znów za auto w takim stanie za dużo nie dostaniesz.