[Fiesta 2017- ] Auto nie nagrzewa się: niska temperatura cieczy chłodzącej

[langolier]

Cześć,
dzisiaj przejechałem się (z innego powodu, o czym w innym wątku; pokrótce - dławienie się i wypadanie zapłonów po wciśnięciu pedału gazu w podłogę) autem żony (Fiesta 1.0EB 100KM, 2018 rok, benzyna, manual) i stwierdziłem nie tyle "wolne nagrzewanie się", co nagrzewanie się do ~75st.C i falowanie wokół tej temperatury.
Jak auto żony było nowe (mamy je od nowości) to nie przypominam sobie problemów z nagrzewaniem....

Teraz temperatura praktycznie NIGDY nie osiąga środkowej kreski, czyli domyślnie 90st.C, nawet podczas długiej jazdy po mieście czy autostradzie czy nawet pracy na jałowym podczas postoju. A nawet jak osiąga to błyskawicznie opada, nawet do kreski 60st.C, także podczas postoju.
Problemów z płynem chłodzącym nie stwierdziłem, tzn. jest i nie ma w nim domieszek np. oleju.

Osobiście podejrzewam termostat. Może w tych modelach są słabe i/lub mają jakąś wadę konstrukcyjną ? A może to coś innego ?

[romano11]

Jeżeli termostat się nie zamyka/jest stale otwarty, to równolegle z nagrzewaniem się górnego węża chłodnicy, ciepły powinien robić się również dolny wąż. W normalnej sytuacji dolny wąż robi się ciepły dopiero w momencie, gdy termostat otwiera duży obieg.
No to maska w górę i macanko... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[langolier]

Czyli odpalić i czekać na jałowym ?
A sprawdzać co chwila czy dokładnie na jaki moment czekać ?
Bo na początku dolny wąż może być chłodny bo nawet bez jazdy chłodnica chłodzi a dolotowa temperatura wtedy jest niska.

[Rafalskc]

Jeśli masz od nowości i nie był wymieniany termostat to zacznij od niego. Najszybciej i najtaniej

[romano11]

Odpalić i macać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Żeby silnik się szybciej nagrzewał - wyłączyć ogrzewanie, a przynajmniej nadmuch do kabiny.
Bez jazdy po zimnym rozruchu chłodnica raczej chłodzi niewiele, albo wcale, o ile tylko termostat jest zamknięty. Odpalasz, macasz górny - dolny - górny - dolny i tak do skutku. O ile górny wąż będzie już ciepły w stopniu parzącym rękę, a dolny zimny, to jest OK, ale tylko do momentu, aż się termostat otworzy. Jeśli dolny wąż jest zimny cały czas (tak miałem ja), to dla odmiany termostat się nie otwiera i taka sytuacja jest groźniejsza dla silnika, bo po przegrzaniu może pójść się dymać UPG. Niedogrzany więcej spali i zmarznie kierownik, ale to tyle z minusów. Jeśli oba będą się nagrzewać w miarę równomiernie - termostat jest wiecznie otwarty, czyli dokonał żywota (też tak miałem, ale w innym bolidzie).
Niestety: termostat nie jest, jak Lenin - wiecznie żywy... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[langolier]

Napisał Rafalskc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jeśli masz od nowości i nie był wymieniany termostat to zacznij od niego. Najszybciej i najtaniej

Sam termostat czy od razu komplet z obudową i czujnikiem ?
Chyba trzeba zdjąć alternator ?

BTW: macie jakieś pomysły oprócz termostatu ?