Wymiana panewek

[Albi]

Obecnie jestem w trakcie remontu auta. Samochód się zepsuł i po rozebraniu silnika okazało się, że obruciło mi panewkę korbowodową. Mam pytanie. Czy w przypadku zmiany panewek na korbowodzie trzeba koniecznie szlifować wał? Różnie ludzie mówią, a szlifowanie wału na panewkach wiąże się ze zdjęciem bloku i wyciąganiem wału, czego bym nie chciał.

[leszek]

musisz też wymienić korbowód bo inaczej nic ci nie da

[Albi]

Nowe korbowody? A czy nie jest tak, że fachowiec robiąc szlif dopasowuje panewki do wału i korbowodu, czyli składa to w jedną tzw. współpracującą ze sobą część? A po wyjęciu wału to trzeba juz robić panewki główne bo głupio by było zostawić je nietknięte no i wychodzi prawie kaptalka, bo do wymiany są jeszcze pierścienie i uszczelniacze. I w sumie to było by rozwiązanie, zrobić silnik na tip top i jeszcze nim trochę pośmigać. Zawsze lepiej wyremontowac obecny motor niż kupić używany, a co za tym idzie niepewny silnik. Jedno jeszcze pytanie. Czy pozostałość silnika, czyli blok zejdzie mi jeśli odkręcę blok od osłony sprzęgła, nie ruszając skrzyni, czy będę musiał opuszczać skrzynię i rozpinać koła?

[1olek]

Witaj
Co do kapitalki a uzywanego silnika. Ja moje autko kupilem z popsutym silnikiem, ukrecony wal korbowy, rozbita miska olejowa. Kupilem uzywany silnik od kolesia ktory dal gwarancje ze bedzie smigal, no i on mi go wmontowal bo w ciemno nie bede bral. Nowy silniczek chodzi super. W moim przypadku to v6 a kapitalka jest droga i nie pewna po takiej awarii wiec lepiej bylo kupic uzywke. Zastanow sie nad kupnem uzywanego silnika. Zobacz ceny na motoallegro.pl Wedlug mnie sa przystepne.
Pozdrawiam

[PABLO1]

Kupuj silnik tak jak radzi 1olek. Uczciwy remont znacznie przekroczy kupno używanego silnika. Nie ma sensu robic tylko dołu silnika i to jeszcze prowizorycznie. Przecież zeby to pochodziło jakis czas to trzeba jeszcze zrobić kilka innych rzeczy np. wyważyć wyremontowany wał korbowy wraz z korbami!.A co z górą? przecież Ci zaraz padnie po remoncie dołu.
P.s podobny problem przerabiał mój ojciec w passacie 2.0i, w ciągu 2 lat 3 razy robił panewki, aż w końcu za 1100 kupił cały silnik bez osprzetu i chodzi rewelacyjnie 4 rok!(już 160.000tys/km Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. )

[setaszi]

przelicz dwa warianty wymiany i remontu, weż pod uwage że nikt tak nie zrobi remontu jak fabryka orginał,jest teraz dużo silników z anglików mają udokumentowane przebiegi i przystepne ceny naprawde według mnie nieopłaca się naprawiać silnika, a propo obróconej panewki , szlif wału to konieczność , wystarczy małe niedopasowanie i może okazać się ze na wałku rozrządu jest za mało oleju , wymień na drugi

[leszek]

korbowód wyjmuje sie razem z tłokiem i tylko od góry czyli głowice musisz z ciągnąc i miskę olejową wtedy możesz kupić korbowód i panewke na śrocie
musisz wymienić korbowód ponieważ łoże na panewke wyrobiło się a jeśli chodzi o wał to trudno osądzic trzeba go zobaczyc i pomierzyć gorrzej jak by obruciło panewkę z wału (główną) to silnik do wymiany
czyli jak to będziesz sam robił to w 200-500zł się z mieścisz (części ze śrotu + uszczelki)
wszystko da sie zrobic bez wyjmowania silnika i skrzyni

[biernik]

Napisał setaszi

przelicz dwa warianty wymiany i remontu, weż pod uwage że nikt tak nie zrobi remontu jak fabryka orginał,jest teraz dużo silników z anglików mają udokumentowane przebiegi i przystepne ceny naprawde według mnie nieopłaca się naprawiać silnika, a propo obróconej panewki , szlif wału to konieczność , wystarczy małe niedopasowanie i może okazać się ze na wałku rozrządu jest za mało oleju , wymień na drugi

Wszystko wymyslili ludzie wiec jak zrobi to dobry fachowiec to fabryka sie przy tym kryje.
Wiadomo ze tasmowa produkcja nie jest tak dokladna jak reczna robotka.

[Albi]

Witam. Tak mam zakręcone w głowie, że nie wiem już co robić. Dodatkowo w dniu dzisiejszym trafił mi się silnik (całkowicie goły) do mojego auta w przystępnej cenie, kosztujący mniej niż kosztowałby mnie remont. Remoncik przy maksymalnym wkładzie pracy z mojej strony to koszt około 1100 pln. Gościu, który go ma do sprzedania mówi, że silnik żyleta i da sobie rękę uciąć za jego sprawność. Na dodatek silnik jest tuż pod moim nosem od lokalnego handlarza. Nic muszę się z tym wszystkim przespać i przekalkulować co mi się opłaca, ale nie ukrywam, że bardziej kusi mnie kupno drugiego silnika. W dobrym stanie pewnie jeszcze mi dłuuugo posłuży. Chciałbym się jeszcze od Was dowiedzieć, gdzie na bloku znajduje się numer silnika? Próbowałem dziś go znaleźć i nie duało mi się. Jak już będzie po wszystkim to na pewno dam znać czy jestem zadowolony z dokonanego wyboru.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pomoc

[PABLO1]

Ja bym brał ten silnik, sprobuj wynegocjowac jakąś gwarancje przynajmniej na uruchomienie. Sprawdz czy silnik był rozkręcany(poniszczone łby śrob moga o tym świadczyc). Numery? pewnie gdzies na bloku, ale w swietle dziesiejszych przepisow to nieistotne Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.