[Mondeo 2007-2014] Usterka silnika

[waldas]

Dzięki "lisec" ze poświęciłeś mi chwilę czasu i energi , ale myslę ze może nie w sposób identyczny ale czynności podane w instrukcji wykonałem.Tak jak pisałem powyżej - usterka pozostała.

Pozdrawiam

[lisec]

Napisał waldas Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dzięki "lisec" ze poświęciłeś mi chwilę czasu i energi , ale myslę ze może nie w sposób identyczny ale czynności podane w instrukcji wykonałem.Tak jak pisałem powyżej - usterka pozostała.

Pozdrawiam

W Volvo właśnie ta sekwencja i czasy były ważne stąd wrzuciłem Ci cytat z Instrukcji.

Pozdrawiam
Gregorio

[waldas]

Jestem już po wizycie serwisie Forda. Jedyny efekt jest taki że jestem biedniejszy o 370,-
Panowie grzebali w aucie od 15.00 do 20.30.
Po 4 godzinach zostałem poinformowany że komputer niewiele pokazał ,a cała naprawa
polega na wymontowaniu i wkładaniu nowych czujników jakiśtam.
Wymiana tych czujników pozwoliła "fachowcom " zawęzić usterkę do czujnika MAF lub
sprawności turbo.Musiałem zgodzić się na zamówienie - zakup tego czujnika chociaż nie
ma zadnej pewności że tu tkwi przyczyna ( 200,- czujnik + 100,- montaż )
Gdy odbierałem auto zaświecił się kom. Usterka ESP. Znowu cofka na warsztat i kolejne 40 minut. Przy kolejnym odbiorze zauważyłem ze swieci żólty silnik.
Powtórna cofka i znów 30 minut. Na koniec "fachowcy" powiedzieli że to jest tryb awaryjny
i na razie tak będzie. Do domciu miałem ok 60 km.
A co najlepsze to fakt że owszem tryb awar. się

[waldas]

Sory
Coś mi się zle klikło.
A co najlepsze to fakt że owszem tryb awar. się świeci a auto śmiga aż miło.
Żadnych usterek silnika , spadków mocy i przymulania.
Tak czy inaczej znów muszę tam jechac za parę dni aby dofinansować serwis Forda o
Kolejne 300,- ( minimum ), i aby pogasili troche tych żółtych lampek.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć na czym polega ten tryb awaryjny, bo gostek we Fordzie
wciskał mi jakieś kity.

Pozdrawiam

[jendrekmak]

tryb awaryjny to mrugająca kontrolka świec żarowych, jeśli się świeci "check engine" to jest ci innego. tryb awaryjny polega na zmianie map sterowania programem silnika żeby go nie przeciążać (ograniczenie mocy) i w większości wypadków można go wyłączyć wyłączeniem silnika i ponownym odpaleniem. Ale jeśli w silniku jest coś zepsute to przy mocnym przyspieszaniu powraca. pozostaje jazda na emeryta aż do usunięcia usterki.
ze swoich obserwacji zauważyłem 2 rodzaje trybu awaryjnego (prawdopodobnie zależą od stopnia obciążenia silnika):
1. to ograniczenie mocy i możliwość kontynuowania jazdy bez dynamicznego przyspieszania.
2. to ograniczenie mocy a w zasadzie jej brak i zgaśnięcie silnika jeśli się wciśnie sprzęgło.

jeśli wszystko jest już u ciebie sprawne to "check engine" powinno wkrótce samo zgasnąć.

[waldas]

Diwne
Piszesz ze tryb awaryjny to mrógajaca śprężynka swiecy.
A u mnie świeci się kontrolka przypominająca kształtem silnik w kolorze żółtym.
Śpece mówili że to tryb awar.

[polaff]

Czyli co powtórka z rozrywki. Problemy z DPF w mk4 zastąpiły legendarne wtryskiwacze z mk3?

Jak to mój kumpel (mechanik ) mawia - jak w common rail coś się uwali to nikt nie wie o co chodzi...

[majkel82]

Witajcie,
żeby nie zostać posądzonym o duble tematów, spróbuję tutaj, jako że sprawa dotyczy DPFa...:/
BŁAGAM pomóżcie bo już wyłożyłem kupe kasy na ASO i nieASO i dalej słabo.
historia wybrana:
po tygodniu od zakupu (45kkm) kontrolka silnika (zółty piękny silniczek - jak czytam inne posty to wnioskuję że są bardziej zaawansowane metody powiadomień, ja mam po prostu kontrolke). Jakieś 500km przejechane - ASO kilka godzin i diagnoza, że DPF, ale nie wiadomo co, więc do obserwacji.
2. Na trasie (po jeździe tym legendarnym 80km/h na najniższym biegu blabla), zgasiłem samochod na stacji, po odpaleniu znowu kontrolka żółta śliczna - ASO - niewydolny DPF -wymuszone wypalanie.
3. Od razu w trasę i 200km po trasie normalną jazdą bez oszczędności, wyłączenie silnika w przerwie na papierosa - zozruch i znowu kontrolka.
4. wg. komunikatów tym razem zbyt mała różnica ciśnień a wejściu i wyjściu z DPFa, ale nie wiadomo dlaczego - bład skasowany
5. 500km trasa/miasto i nic. po ok.600 w trasie, znowu po zgaszeniu i zapaleniu silnika - kontrolka sie objawiła. jako że byłem w drodze na narty olałem - przejechałem 2500km i wrocilem - zadnych trybow awaryjnych , jedyny objaw to zwiekszone spalanie o ok.1-1,5l (+ raz po zapaleniu zapalila sie kontrolka ladowania akumulatora ale zgasla po 10sek - tez nie wiem dlaczego).
stawiane diagnozy:
1. czujnik podciśnienia (ASO twierdzi że jest taki, inny pan magik z renomownej instytucji ze nie ma takiego)
2. przewiercony chamsko DPF (to tez podobno jakas metoda na szybka sprzedaz:/ - trzeba by sciagnac i zobaczyc)

Bede super ekstra wdzieczny za hinty o co chodzi??

pzdr,
m.

[PAFFCIO]

waldas podaj więcej informacji lub sprawdź VIN bo s-maxy z 2.0 TDCi zdarzają się bez DPF'a więc zanim zaczniesz się gimnastykować warto wiedzieć czy go masz.
mam mondeo od ponad 3 lat i nie przypominam sobie podobnych usterek na forum, niestety dla Ciebie wiąże się to z wizytą w dobrym ASO. Jeżeli auto zaczęło jeździć dobrze, odłącz akumulator na 10 minut, sporo usterek elektroniki w mondeo w ten sposób się naprawia ;-)

[majkel82]

obawiam sie ze to watek sprzed roku - a propos waldasa.
kurcze moze ktos jest w stanie polecic chociaz dobrych fachowcow-niezdzierców w okolicach Wawy / Radomia / ew. Śląska ...bo rozumiem że z opisu ciężko wykorbić co może dolegać:/