Ścinanie rantów?

[kzarczyn]

Witam
Na mokrej nawierzchni bardzo łatwo blokują mi się przednie koła. Po odkręceniu koła widać, że klocki ostro wgryzły się w tarcze i łatwo się klinują.
Czy dozwolone jest ścinanie rantów tarcz hamulcowych?
Czy lepiej kupić od razu nowe i nie bawić sie ze starymi?
pozdro

[kor1011]

Jeśli rant jesd duży to znaczy,że tarcze są już za cienkie.Producent dopuszcza minimalną grubość ale nie pamiętam jaką.Nie wpływa to jednak na wzrost siły hamowania a wręcz przeciwnie.Na twoim miejscu zastanowił bym się jeszcze nad zmianą opon i sprawdzeniu ham .tylnych.

[kzarczyn]

I tak będę zmieniał tarcze, bo nie mam zamiaru oszczędzać na hamulcach.
Zastanawiałem się tylko czy dopuszczalne jest ścinanie rantów, czy jest to wręcz karygodne (np. czy sztywność tarcz nie spadnie)?
pozdro

[tomiscorpio]

Wedlug mnie toczenie tarcz jest karygodne. Szczegolnie przy obecnych cenach tarcz.

uzywaj miekkich klockow , lepiej zmienic 2 razy klocki niz raz tarcze.

[kzarczyn]

Tylko, że nie chodzi mi o przetoczenie tarczy, tylko o ścięcie samego rantu bez zdejmowania tarczy z samochodu. Pilnikiem lub szlifierką kątową. O przetaczaniu to słyszałem, że jest niewykonalne na zwykłej tokarce.

[tomiscorpio]

to juz wogole paranoja z tym pilnikiem , myslisz ze zeszlifujesz idealnie rowno?? nie dosc ze to nic nie da to Ci bic bedzie.
Takie cos sobie odpusc.

[ziemek56]

Zostaw ranty do czasu wymiany tarcz. Nic nie zyskasz pozbywając się ich, przecież nie co tydzień zdejmujesz zaciski a tylko w tej czynności przeszkadza.

Owszem przy odrobinie delikatności można zdjąć to szlifierką kątową - zdarzało mi się. I nie ma obawy o "bicie" - za mała średnica masy.