|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
08-11-2013, 22:29 | #1 |
ford::beginner
Imię: Norbert
Zarejestrowany: 25-08-2012
Skąd: Radom
Model: Ford Mondeo MkIII
Silnik: 2.0 TDCI 115KM
Rocznik: 2003
Postów: 32
|
Dymienie i delikatny spadek mocy w 2.0 TDCI 2003
Witam ponownie wszystkich Forumowiczów
Moje auto to Mondeo (kombi) MK3 2.0 TDCI 115KM 2003 rok po lifcie. Problem jaki chciałbym opisać dotyczy dymienia z rury wydechowej podczas przyśpieszania co wydaje mi się, że wiąże się z lekkim spadkiem mocy. Podczas jazdy ze stała prędkością problemu nie ma. Najbardziej widać gdy jest już ciemno, a za mną jedzie jakiś samochód. Jadąc stałą prędkością nic niepokojącego się nie dzieje, ale wystarczy, że lekko wcisnę gaz od razu widać jakby samochód za mną przebijał się przez mgłę.. Podobnie jest w dzień, ale wtedy ten problem nie jest tak bardzo widoczny, no chyba, że mocno przycisnę auto to wtedy chmura za mną zostaje, bądź też po dłuższym postoju nawet delikatnie ruszając czarny kłębek widać. Zauważyłem też ostatnio, że podczas ruszania z miejsca auto tak jakby na chwilę się przydusza, następuje efekt "turbodziury", dopiero po około 2 sekundach zaczyna przyspieszać. Ktoś to gdzieś nazwał "kangurkiem" - samochód zaczyna ruszać po chwili się dławi po czym zaczyna przyspieszać. Żeby normalnie ruszyć muszę mocniej go gazować z lekko wciśniętym sprzęgłem, ale jak wszyscy użytkownicy Forda wiemy sprzęgło to Pięta Achillesowa tego auta.. Przewertowałem tony różnych postów na ten temat i jedyny sensowny na jaki się natknąłem to czyszczenie przepływomierza znajdującego się zaraz przy filtrze powietrza, ale u mnie takowego nie ma..no chyba, że znajduje się gdzieś indziej (gdzie?). Na dniach chce kupić filtr paliwa, natomiast powietrza wymieniony tydzień temu. Samochód mam drugi rok i z tego co kojarzę podobny problem był od początku, ale wtedy bardzo mało widoczny. Od razu wyprzedzę Wasze wskazówki: -rura od intercoolera nie powinna być pęknięta, bo pół roku temu po wymianie zaworu EGR nie wytrzymała i dzień później też wymieniałem na nową kupioną w sklepie Forda za 200 zł, więc powinna być oryginalna. -zawór EGR zaślepiony całkowicie (wymiana pomogła na około tydzień), ale też dziwne, bo po zaślepieniu nie wyskoczył żaden check na desce, a kabelki do zaworu jakieś dochodzą. -turbina chyba też jest sprawna, ponieważ dym jest koloru czarnego, a w przypadku awarii turbo powinien być niebieski, poza tym oleju nie ubywa. -wtryski powinny być dobre, bo przy okazji ostatniej innej awarii były sprawdzane, gdyż wtedy diagnoza w pierwszej kolejności padła na nie.. -na wszystkich po otwarciu maski widocznych przewodach opaski zaciśnięte na maksa, więc chyba nigdzie żadne ciśnienia nie ucieka, czy też lewe powietrze się nie dostaję. No chyba, że na któryś/któreś powinien zwrócić szczególną uwagę ? Czytałem jakiś post na temat założenia siatki na odmie tylko nie do końca wiem czy to również może być powodem dymienia..? Chociaż widać, że przewód idący od odmy jakby trochę się pocił. Silnik pracuję normalnie na wolnych obrotach, nic nie trzęsie, podczas przyspieszania nic się nie dzieje oprócz dymienia. Spalanie w mieście około 7,5l/100km, a w wakacje na trasie 5,3 przy spokojnej jeździe z załadowanym bagażnikiem i dymiącym aucie. Mógłbym z tym jeździć tylko zaczyna to być coraz bardziej uciążliwe. Mam też pytanie odnośnie zaślepienia EGRu czy po tej operacji przewód otwierający powietrzem EGR powinien być też zaślepiony, może zrzucony z zaworu, ale cały czas pracujący..? Czy wystarczy zaślepić EGR i tyle ? No i znowu lektura wyszła, ale lubię jak wszystko jest opisane..Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pomożecie ? Co to może być ? Z góry dziękuję za sugestie. |