MKII : Drgania przy hamowaniu - moja koncepcja :)

[goral]

Bylo juz na ten temat spooooro i jeszcze troche... a mi cos wpadlo ostatnio do glowy.
No ale od poczatku: (to co sie dzieje) :

- silne drgania na kierownicy przy hamowaniu
- po wymianie tarcz/przetoczeniu drgania ustaja, ale tylko na ok 3 tys km

Ostatnio wymienialem wahacz tylni i chcac nie chcac ustawialem z tylu geometrie - czego dosyc czesto sie nie robi. Okazalo sie ze, wczesniej ta geometria nie byla tak calkiem prawidlowo ustawiona. Zastanowilo mnie czy moze to miec zwiazek z tymi drganiami.

Gdyby powstal owal na bebnie hamulcowym, to przy hamowaniu, nastepowalaby cykliczna zmiana cisnienia w ukl. hamulcowym, co oddzialywaloby rowniez na przednie tarcze, nierownomiernie je scierajac (stad pojawienie sie drgan, po wymianie tarcz, dopiero po ok. 3 tys km), w rezultacie doprowadzajac do ich deformacji. Zdeformowane tarcze = drgania.
No i wlasnie, jeden brakujacy element to to, czy zle ustawiona zbieznosc z tylu moze spowodowac wystapienie owalu bębna?

No i to tyle moich przemyslen, moze nietrafionych ale jak sie juz nie wie co moze to powodowac to rozne rzeczy przychodza do glowy...

[kris1]

Niezle kombinujesz ,temat do przemyśleń.Bo to przecież częsta bolączka fordów.

[karex]

goral, a na pewno czytałeś w tym temacie: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] bo nawet się w nim udzielałeś. Właśnie go odgrzałem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Pewnie dostałeś info.

Napisał goral

No i wlasnie, jeden brakujacy element to to, czy zle ustawiona zbieznosc z tylu moze spowodowac wystapienie owalu bębna?

Nie. Jajo na oponie lub jakby miała bicie to już może wpływać na zniszczenie bębna. Ale nie zbieżność.

[goral]

karex, tamten temat przeczytałem od deski do deskiGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jak byly zmieniane nowe piasty z tarczami i klockami, to wszystko sila rzeczy bylo na lusterko...

Napisał karex

Nie. Jajo na oponie lub jakby miała bicie to już może wpływać na zniszczenie bębna. Ale nie zbieżność.

No tak tez mi sie wydaje, ze malo co wspolnego ma zbieznosc ze zdeformowaniem bebna, ale pomijajac juz to, to moze wlasnie beben ma owal?

[karex]

Jedź ze 40 - 50 km/h i zaciągnij ręczny, ale z wyczuciem. Jak kiedyś powiedziałem tak do jednego kolesia bo też chciałem zobaczyć czy nie ma bicia to ten zablokował koła. No i jedź tu z takim Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. .
Wiesz o co mi chodzi, jak będzie równo/płynnie hamował to jest lux. Jak będzie ściągał to nie bierze hamulec po drugiej stronie niż kierunek ściągania auta.

Ale ta zasada tyczy się tylko tyłu. Z przodu mogą wystąpić dwa przypadki Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Ale na ogół proste do rozróżnienia. To tak tylko na marginesie.

[1olek]

goral, koncepcja ciekawa ale jak ktos ma tarcze z tylu a nie bebny ?? Ja u siebie mam wszedzie tarcze, jeszcze ich nie zmienialem tylko klocki z przodu i zadnego bicia nie mam a tarcze sa juz tez do wymiany.

[Gaduliks]

Miałem ten sam problem.
Zamontowałem nowe tarcze Brembo i po 3 miesiącach bicie.
Okazuje się prawa przednia tarcza ma bicie ( lewa jest w ok).
Zaczełem poszukiwać przyczyny trochę mi to zajeło czasu ,ale myślę że coś znalazłem bo do dziś mam spokuj a mineło już z pół roku.
Zacznę od początku : może ktoś skożysta z mojego doświadczenia, oglądam lewą tarczę w ten sposób że kręce piastą i patrzę na styk klocka z tarczą --- i nic idealnie przylega, robię to na prawej i widzę małe bicie czyli to ,ale co jest przyczyną ? Łożysko SKF nowe pewnie dobre jest
postanowiłem założyć dobrą tarczę na prawo i zobaczyć czy jest ok. Okazało się że jest w dalszym ciągu jest minimalne bicie, rozmontowałem piastę i wziełem ją na tokarkę w celu zmierzenia bicia bocznego , okazało się że piasta jest przekoszona i nie zaleca jej toczyć tokarz.No nic ide do sklepu i kupuję piastę za ok 80 zł + nowe łożysko SKF 120 zł ( bo tamto się rozsypało) Przymierzam piastę do półośki i okazuje się duży luz na frezach - tak nie może być bo się będzie półośka odkręcać. W innym sklepie przymierzam inną piaste za 180 zł i ma mniejszy luz ale orginał wchodzi na wcisk czyli dalej to nie to. W serwisie Forda nowa piasta to koszt ok. 550 zł to chyba za drogo. Postanowiłem wymienić na używane , kupiłem za 120 zł całą zwrotnicę zamontowałem i sprawdziłem żadnego bicia. Przetoczyłem tarcze zmontowałem i posprawdzałem na koniec żadnego bicia nie ma .
Mam spokój do dziś .
Panowie czy ktoś po zamontowaniu nowych tarcz zmierzył bicie boczne ? Bo nie doczytałem tego nigdzie.
Widocznie u mnie było gdzieś uderzone mocno tym kołem a przy stanie naszych dróg ta usterka może być częstą przyczyną
Po zamontowaniu nowych lub przetoczonych tarcz hamulcowych proponuję zmierzyć bicie boczne czy nie jest uszkodzona piasta tak jak było u mnie.
Pozdrawiam

[karex]

Co do piasty to też uwzględniałem tą opcję: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] , ale na szczęście nie miałem potrzeby.

[goral]

Heh. W tym tygodniu zamowilem sobie kolpaki z allegro ... o takie :

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Zalozylem, pojechalem sobie na obwodnice ... i kurde gdzie te drgania?Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jedno przychodzi mi do glowy ze poprzednie kolpaki musialy moze ograniczac przeplyw powietrza i tarcze byly za slabo chlodzone, wskutek czego sie przegrzewaly i deformowaly. No bo jaki inny wplyw by mialy. Te maja duzo wieksze wyciecia... i jak narazie (odpukac) drgan nie ma... co za banałGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.