Sprawdzanie Numeru VIN

aaalata · 12-12-2007, 21:02

Pytanie jak w temacie...
Zaznaczam, że "diler" załatwia rejestrację i ubezpieczenie...

Pewnie tak:
- wszystkie części powinny mieć ten sam kolor... i nie być porysowane
- daty na szybach nie muszą się zgadzać (jak czytałem na forum)
- czy sprawdzanie nr silnika i nadwozia to przesada?
- poziom oleju? :fcp1
- czy opony nówki mają takie chcrakterystyczne cieniutkie "czułki" - jak rowerowe?

no dobra, nie zgaduję, liczę na rady

ps. czy przepisy wymagają, żeby nowy samochód był sprzedawany np z apteczką, gaśnicą, trójkątem, lewarkiem itp?

mmmk · 12-12-2007, 21:16

opony raczej nie maja "czulek". a pozatym zanim samochod trafi do klienta to jezdzi nim przynajmniej kilkunastu kierowcow wiec stan opon zalezy od tego jacy ludzie go "dosiadaja" (jest niestety taka prawidlowosc,ze slabe samochody to ok ale jak pod maska jest juz troche wiecej mocy to... no opony nie sa napewno juz nowe. warto tez zajrzec pod samochod czy nie ma porysowanych zderzakow i progow. sladow po wozku widlowym raczej bym nie szukal ale... na kilka tysiecy samochodow nowych jakis 1 sie napewno trafi. wiecej nie wiem bo sie na tym nie znam a to co napisalem to tylko moja zwykla prawie codzinna praca....

Bauma · 12-12-2007, 21:29

gasnica i trojkat musza byc....

auto trzep nawet miernikiem grubosci lakieru...pierwsze kilometry nowki przed zakupem sa chyba najgorsze bynajmniej dla wiekszosci w calym ich zywocie :fcp27
czesto sie zdarzaja wgniecenia obrysowania a nawet dzwony.... znam przypadek co podczas transportu z placu glownego do salonu auto bylo zle "zablokowane" i przy hamowania przelecialo przez kabine lawety... oczywiscie zostalo wyklepane i poszlo jako noweczka :fcp27
w gazecie nawet kiedys byla afera ze w Bydzi pare salonow wtopilo bo klienci udowodnili ze ich "nowki" byly bite.... paranoja no ale coz..... :fcp7

dr_Oktan · 12-12-2007, 21:32

Cytat:

Napisał aaalata

- wszystkie części powinny mieć ten sam kolor... i nie być porysowane

tak i lśnić jak na maybachu

Cytat:

Napisał aaalata

- daty na szybach nie muszą się zgadzać (jak czytałem na forum)

Gbyby było inaczej nie odebrałbym samochodu

Cytat:

Napisał aaalata

- czy sprawdzanie nr silnika i nadwozia to przesada

Tak

Cytat:

Napisał aaalata

- poziom oleju?

Poproś sprzedawcę niech to zrobi i inne płyny też odrazu będziesz wiedział co i gdzie.

Cytat:

Napisał aaalata

- czy opony nówki mają takie chcrakterystyczne cieniutkie "czułki" - jak rowerowe?

A wiesz , że ...nie pomiętam ale na liczniku było coś nie więcej niż 7 km.

Cytat:

Napisał aaalata

ps. czy przepisy wymagają, żeby nowy samochód był sprzedawany np z apteczką, gaśnicą, trójkątem, lewarkiem itp?

Apteczki nie dostaniesz , ona wogóle nie jest wymagana przez polskie przepisy.

Dobrze iść z zaufaną osobą , która z boku na chłodno może nam coś pokazać ,podpowiedzieć :fcp1

Bauma · 12-12-2007, 21:36

Cytat:

Napisał dr_Oktan

Dobrze iść z zaufaną osobą , która z boku na chłodno może nam coś pokazać ,podpowiedzieć

dokladnie i dogadaj sie ze sprzedawca aby jak najszybciej Cie poinformowal o tym ze auto jest na miejscu.... czesto stoi nawet pare dni czekajac na wszystkie papiery, zerowke itd... takze czasu jest na ogladanie :fcp4

aaalata · 13-12-2007, 06:58

dr_Oktan z tymi numerami wyjechałem, bo w aktualnym .... samochodzie - nówka z salonu (tzn. w sumie kupiony w salonie w roku 2000 jako nowy, rok produkcji 199Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. - do tej pory nie możemy znaleźć numeru nadwozia...

Podejrzewam, że po nim to laweta chyba przejechała po tym jak jej przez szoferkę przeleciał, bo w nówce byo trochę zacieków itp... ale "salon" się wypiął na nas i tak przeszło.

............
a to już w ogóle temat na osobny wątek, bo auto zostaje w rodzinie - kupuje je moja siostra cioteczna (kuzynka po mojemu) i niechciałbym, żeby miała problemy z tym numerem

mmmk · 13-12-2007, 22:32

na powiedzmy jakies 800 samochodow ktore przychodza w tygodniowym transporcie na statku to z ja wiem??powiedzmy 20 idzie do poprawek lakierniczych. a z ciekawosci 1 opel nam dzisiaj przelecial przez pol wagonu uszkadzajac tylna czesc podwozia (wyrwanie wydechu itp) no i spadajac polamal przedni zderzak. ale stoi i czeka na zaladunek i plynie do hiszpanii ale czy tam bedzie sprzedane jako nowe to oczywiscie juz nie wiem. takze dalej polacam glownie sie przyjrzec spodowi samochodu. a opony nowe na 100% nie maja zadnych "czulek" dzisiaj specjalnie sprawdzalem

aaalata · 14-12-2007, 07:32

no Panowie, postraszyliście trochę...

lakiernik nie dał się wyciągnąć do salonu, ale prosto z salonu jedziemy do niego, niech popatrzy fachowym okiem,

dzięki za rady, pozdrawiam

EDITED:

no i odebrany... czerwony, błyszczący, szpary wszystkie równe, szyby takie same, wszystko w tym samym kolorze, progi prościutkie, od spodu brak niepokojących śladów...

ściąga w lewo, ODROBINKĘ ale ściąga, na dziurach... nie przy przyspieszaniu, nie przy hamowaniu, po prostu na dziurach skręca w lewo, na zimówkach i na letnich też, od czego to może być? gdzie z tym jechać? bo u dilera powiedzą, że mi się wydaje, że ściąga... może mi sie faktycznie wydaje

Mar78 · 26-02-2008, 19:31

Cytat:

Napisał dr_Oktan

Cytat:

Napisał aaalata

- czy sprawdzanie nr silnika i nadwozia to przesada

Tak

NIE! Absolutnie to nie jest przesada! Ojciec odbierając nowęcję - Fiata Punto, po przykręceniu tablic i opłaceniu ubezpieczeń, zarzyczył sobie sprawdzenia numerów...
...mało go gostek nie zeżarł :571: - śmiał się "że przecież nie kradzione". W miarę dyktowania numerów humor mu przestał dopisywać...

...numery ZUPEŁNIE nie zgadzały się :fcp7 :fcp7 :fcp7

Diler odkręcał to przez parę dni - skończyło się na "prostowaniu" sprawy w Turynie! Oprócz tego, za własną kasę musiał przerejestrować auto i załatwiać ubezpieczenie :fcp2
Gdyby tego wtedy nie dopilnował, niezła szopka była by później - przy policjantach albo przy sprzedaży.

stucco · 01-05-2008, 09:25

Cytat:

Napisał Mar78

Cytat:

Napisał dr_Oktan

Cytat:

Napisał aaalata

- czy sprawdzanie nr silnika i nadwozia to przesada

Tak

NIE! Absolutnie to nie jest przesada!
(ciach)
...numery ZUPEŁNIE nie zgadzały się :fcp7 :fcp7 :fcp7
(ciach)
Gdyby tego wtedy nie dopilnował, niezła szopka była by później - przy policjantach albo przy sprzedaży.

Żadna przesada! W samochodzie rodziców pomyłka akurat była przy samej rejestracji. Ale - ZAWSZE należy to sprawdzić, i przy odbiorze pojazdu, i przy rejestracji, i przy ubezpieczeniu. Później, przy otwieraniu samochodu to już tylko numery rejestracyjne. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ... by nie wezwać serwisu do zablokowanego auta ... nie swojego. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

PS. Witam forumowiczów! To mój pierwszy post. Umowa na Fusion'a podpisana, teraz czekam na dostawę. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

12-12-2007, 21:02	#1
aaalata ford::average Imię: wojtek Zarejestrowany: 04-06-2007 Skąd: kraków Model: mondeo Silnik: 1.8 TD - Endura DE Rocznik: 1999 Postów: 53	nowe z salonu - na co zwrócić uwagę przy odbiorze? Pytanie jak w temacie... Zaznaczam, że "diler" załatwia rejestrację i ubezpieczenie... Pewnie tak: - wszystkie części powinny mieć ten sam kolor... i nie być porysowane - daty na szybach nie muszą się zgadzać (jak czytałem na forum) - czy sprawdzanie nr silnika i nadwozia to przesada? - poziom oleju? :fcp1 - czy opony nówki mają takie chcrakterystyczne cieniutkie "czułki" - jak rowerowe? no dobra, nie zgaduję, liczę na rady ps. czy przepisy wymagają, żeby nowy samochód był sprzedawany np z apteczką, gaśnicą, trójkątem, lewarkiem itp?

12-12-2007, 21:16	#2
mmmk ford::professional Imię: Maciek Zarejestrowany: 10-09-2005 Skąd: rumia Model: mondeo mk3 Silnik: TDCI 2.2 Rocznik: 2005 Postów: 1,497	opony raczej nie maja "czulek". a pozatym zanim samochod trafi do klienta to jezdzi nim przynajmniej kilkunastu kierowcow wiec stan opon zalezy od tego jacy ludzie go "dosiadaja" (jest niestety taka prawidlowosc,ze slabe samochody to ok ale jak pod maska jest juz troche wiecej mocy to... no opony nie sa napewno juz nowe. warto tez zajrzec pod samochod czy nie ma porysowanych zderzakow i progow. sladow po wozku widlowym raczej bym nie szukal ale... na kilka tysiecy samochodow nowych jakis 1 sie napewno trafi. wiecej nie wiem bo sie na tym nie znam a to co napisalem to tylko moja zwykla prawie codzinna praca.... __________________ mondeo mk3 2.2 TDCI a było mondeo mk2, scorpio mk2 i mk1, sierra mk2 i Taunus 1982 r...

12-12-2007, 21:29	#3
Bauma ford::expert Zarejestrowany: 29-06-2005 Skąd: CB Model: Mondeo Silnik: 1/2 DB9 Rocznik: '04 Postów: 2,209	gasnica i trojkat musza byc.... auto trzep nawet miernikiem grubosci lakieru...pierwsze kilometry nowki przed zakupem sa chyba najgorsze bynajmniej dla wiekszosci w calym ich zywocie :fcp27 czesto sie zdarzaja wgniecenia obrysowania a nawet dzwony.... znam przypadek co podczas transportu z placu glownego do salonu auto bylo zle "zablokowane" i przy hamowania przelecialo przez kabine lawety... oczywiscie zostalo wyklepane i poszlo jako noweczka :fcp27 w gazecie nawet kiedys byla afera ze w Bydzi pare salonow wtopilo bo klienci udowodnili ze ich "nowki" byly bite.... paranoja no ale coz..... :fcp7 __________________ Naruszenie regulaminu pkt.23 i 24

13-12-2007, 22:32	#7
mmmk ford::professional Imię: Maciek Zarejestrowany: 10-09-2005 Skąd: rumia Model: mondeo mk3 Silnik: TDCI 2.2 Rocznik: 2005 Postów: 1,497	na powiedzmy jakies 800 samochodow ktore przychodza w tygodniowym transporcie na statku to z ja wiem??powiedzmy 20 idzie do poprawek lakierniczych. a z ciekawosci 1 opel nam dzisiaj przelecial przez pol wagonu uszkadzajac tylna czesc podwozia (wyrwanie wydechu itp) no i spadajac polamal przedni zderzak. ale stoi i czeka na zaladunek i plynie do hiszpanii ale czy tam bedzie sprzedane jako nowe to oczywiscie juz nie wiem. takze dalej polacam glownie sie przyjrzec spodowi samochodu. a opony nowe na 100% nie maja zadnych "czulek" dzisiaj specjalnie sprawdzalem __________________ mondeo mk3 2.2 TDCI a było mondeo mk2, scorpio mk2 i mk1, sierra mk2 i Taunus 1982 r...

13-12-2007, 06:58	#6
aaalata ford::average Imię: wojtek Zarejestrowany: 04-06-2007 Skąd: kraków Model: mondeo Silnik: 1.8 TD - Endura DE Rocznik: 1999 Postów: 53	dr_Oktan z tymi numerami wyjechałem, bo w aktualnym .... samochodzie - nówka z salonu (tzn. w sumie kupiony w salonie w roku 2000 jako nowy, rok produkcji 199Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. - do tej pory nie możemy znaleźć numeru nadwozia... Podejrzewam, że po nim to laweta chyba przejechała po tym jak jej przez szoferkę przeleciał, bo w nówce byo trochę zacieków itp... ale "salon" się wypiął na nas i tak przeszło. ............ a to już w ogóle temat na osobny wątek, bo auto zostaje w rodzinie - kupuje je moja siostra cioteczna (kuzynka po mojemu) i niechciałbym, żeby miała problemy z tym numerem

14-12-2007, 07:32	#8
aaalata ford::average Imię: wojtek Zarejestrowany: 04-06-2007 Skąd: kraków Model: mondeo Silnik: 1.8 TD - Endura DE Rocznik: 1999 Postów: 53	no Panowie, postraszyliście trochę... lakiernik nie dał się wyciągnąć do salonu, ale prosto z salonu jedziemy do niego, niech popatrzy fachowym okiem, dzięki za rady, pozdrawiam EDITED: no i odebrany... czerwony, błyszczący, szpary wszystkie równe, szyby takie same, wszystko w tym samym kolorze, progi prościutkie, od spodu brak niepokojących śladów... ściąga w lewo, ODROBINKĘ ale ściąga, na dziurach... nie przy przyspieszaniu, nie przy hamowaniu, po prostu na dziurach skręca w lewo, na zimówkach i na letnich też, od czego to może być? gdzie z tym jechać? bo u dilera powiedzą, że mi się wydaje, że ściąga... może mi sie faktycznie wydaje